II liga: ŁKS pobił Radomiaka. Pięć goli w sześć minut w Koszalinie

WP SportoweFakty / Paweł Berek / Piłka nożna
WP SportoweFakty / Paweł Berek / Piłka nożna

W najważniejszym meczu 30. kolejki ŁKS pokonał 3:0 Radomiaka. Nie próżnowali piłkarze w Koszalinie. Aż pięć goli strzelili w sześć minut, a Gwardia wygrała 4:3 z MKS-em Kluczbork.

Pojedynek w Łodzi miał być "wielkim bojem". Tak ŁKS zapowiadał mecz z Radomiakiem. Kluby graniczyły ze sobą na miejscach premiowanych awansem i barażowym. Po zmianie trenera Jerzego Cyraka na Grzegorza Opalińskiego radomianie wygrali dwa spotkania, a gospodarze w analogicznym okresie zdobyli punkt. Z drugiej strony Radomiak miał skrajnie niekorzystny bilans spotkań z łodzianami. Typowanie wyniku na podstawie historii było tym razem dobrym pomysłem. ŁKS ponownie pobił Radomiaka i to aż 3:0. Przy ważnym, pierwszym golu Patryka Bryły nie interweniował dobrze Hubert Gostomski. Później dał się jeszcze pokonać strzałami Wojciecha Łuczaka i Maksymiliana Rozwandowicza. Przewaga beniaminka nad Radomiakiem powiększyła się w środę z punktu do czterech.

Grad goli padł w Koszalinie. Między 21. a 28. minutą Gwardia strzeliła MKS-owi Kluczbork cztery, a przyjezdni odpowiedzieli jednym. Ostatecznie beniaminek zwyciężył 4:3. Większych szans na utrzymanie już nie ma, ale walczy i wciąga w to samo bagno drużynę z Opolszczyzny.

Przed sezonem GKS Bełchatów był częściej niż Warta Poznań typowany na kandydata do awansu. W maju blisko zmiany ligi są Zieloni, a Brunatni mogą już im tylko w tym przeszkadzać. Pierwsza połowa meczu w Bełchatowie była naszpikowana faulami, a nie sytuacjami podbramkowymi. Najbliżej gola znalazł się były napastnik poznaniaków Piotr Giel, jednak Tomasz Laskowski nie dał się pokonać. Kwadrans po przerwie to jedyny, w którym przeważała Warta. To różniło ją od przeciwnika, że potrafiła udokumentować dobry fragment w grze golem. Jakub Kiełb wepchnął piłkę z bliska do bramki po dośrodkowaniu z prawego skrzydła i dał wiceliderowi zwycięstwo 1:0.

Błękitni Stargard są raz na wozie, a raz pod nim. Po czterech zwycięstwach z rzędu byli kandydatami do awansu. Następnie ponieśli cztery porażki i zaczęli obawiać się o utrzymanie. Jeszcze gorsza jest sytuacja Legionovii Legionowo, której trudno będzie wykaraskać się ze strefy spadkowej. Mecz w Stargardzie był jej drugim pod wodzą trenera Bartosza Tarachulskiego. Pierwszym wygranym. Przed przerwą Legionovia wyszła na prowadzenie dzięki strzałowi Michała Skwarczka z rzutu karnego. Później wypunktowała fatalnie dysponowanych Błękitnych do stanu 3:0. Jednego gola strzeliła grając jedenastu na dziesięciu. Tylko momentami pachniało natomiast jakimkolwiek trafieniem stargardzian.

Zmiana szkoleniowca w Wejherowie to jeszcze świeższa sprawa niż w Legionowie. Gryfa będzie prowadzić na finiszu sezonu Tomasz Kotwica, który zastąpił na stanowisku Jarosława Kotasa. Pierwsze spotkanie po odejściu charyzmatycznego trenera nie wyszło wejherowianom. Przegrali 0:1 z ROW-em 1964 Rybnik wskutek gola Przemysława Brychlika w doliczonym czasie.

30. kolejka II ligi:

ŁKS Łódź - Radomiak Radom 3:0 (2:0)
1:0 - Patryk Bryła 13'
2:0 - Wojciech Łuczak 45'
3:0 - Maksymilian Rozwandowicz (k.) 58'

Gwardia Koszalin - MKS Kluczbork 4:3 (4:1)
1:0 - Robert Ziętarski 22'
1:1 - Bartosz Brodziński 24'
2:1 - Adam Setla 26'
3:1 - Adrian Kwiatkowski 27'
4:1 - Robert Ziętarski 28'
4:2 - Sebastian Deja (k.) 66'
4:3 - Hubert Antkowiak 67'

GKS Bełchatów – Warta Poznań 0:1 (0:0)
0:1 - Jakub Kiełb 54'

Błękitni Stargard - Legionovia Legionowo 0:3 (0:1)
0:1 - Michał Skwarczek (k.) 12'
0:2 - Wojciech Szumilas 46'
0:3 - Przemysław Rybkiewicz 83'

Gryf Wejherowo - ROW 1964 Rybnik 0:1 (0:0)
0:1 - Przemysław Brychlik 90'

Olimpia Elbląg - Wisła Puławy 1:1 (1:0)
1:0 - Anton Kołosow 39'
1:1 - Piotr Zmorzyński 61'

Stal Stalowa Wola - Rozwój Katowice 4:1 (0:1)
0:1 - Przemysław Mońka 4'
1:1 - Szymon Jarosz 49'
2:1 - Adrian Gębalski 65'
3:1 - Adrian Trubeha 89'
4:1 - Mateusz Bukowiec 90'

Znicz Pruszków - Garbarnia Kraków 0:1 (0:1)
0:1 - Filip Wójcik 8'

[multitable table=865 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #22. Pawlak: Najbardziej zawodzi Lech. To jakaś katastrofa

Komentarze (0)