[tag=1120]
Alex Ferguson[/tag] trafił do szpitala 5 maja z powodu wylewu krwi do mózgu. Legendarny trener szybko przeszedł operację, która zakończyła się sukcesem. Przez kilka kolejnych dni Szkot znajdował się jednak w ciężkim stanie, a kibice na całym świecie martwili się o jego zdrowie.
W tym tygodniu zaczęły jednak napływać dobre wiadomości z Salford. Szkot wybudził się ze śpiączki, rozmawiał z rodziną, a następnie został przeniesiony z oddziału intensywnej terapii.
76-latek dochodzi do zdrowia w szpitalu, gdzie towarzyszy mu rodzina, w tym jego syn, Darren Ferguson. W rozmowie z BBC syn legendy Manchesteru United wyznał, że jest niezwykle wdzięczny wszystkim za słowa wsparcia.
- Chciałbym podziękować tysiącom osób, które wspierały mojego ojca w tym trudnych chwilach. To niezwykłe, jak wielu ludzi troszczy się o niego i życzy mu powrotu do zdrowia - ocenił trener Doncaster Rovers.
Ferguson podziękował także pracownikom szpitala. - Jesteśmy bardzo wdzięczni pracownikom placówki za pomoc, która była i jest wspaniała - dodał.
Syn 76-letniej legendy futbolu poprosił jednak o uszanowanie prywatności i zapewnienie spokoju jego rodzinie w najbliższym czasie.
Sir Alex Ferguson pracował na Old Trafford przez 26 lat. W tym czasie zdobył z zespołem aż 38 trofeów, w tym 13 mistrzostw Anglii i dwa Puchary Ligi Mistrzów. W zgodnej opinii jest jednym z najwybitniejszych trenerów w historii europejskiej piłki.
ZOBACZ WIDEO Nawałka skreśli dwóch napastników. "Nie szukamy zawodnika do pierwszego składu"