Finał Ligi Europy. Atletico Madryt chce złupić Francję

Getty Images / Gonzalo Arroyo Moreno / Na zdjęciu: piłkarze Atletico Madryt
Getty Images / Gonzalo Arroyo Moreno / Na zdjęciu: piłkarze Atletico Madryt

Francuzi mają swojego przedstawiciela, Olympique Marsylia, w finale Ligi Europy. Niewiele brakuje, żeby trofeum pozostało w kraju na kolejny rok. Wywieźć je stamtąd może tylko Atletico Madryt.

Madrytczycy grali już kiedyś finał w Lyonie. Na Stade Gerland zostali pokonani 0:3 przez Dynamo Kijów w pojedynku decydującym o zdobyciu Pucharu Zdobywców Pucharów. Minęły od tej klęski 22 lata, więc o odczarowanie stolicy Rodanu postara się zupełnie inna generacja piłkarzy. Ściany będą sprzyjać Olympique. Taki był zresztą plan Francuzów od początku tej edycji Ligi Europy, żeby wprowadzić do finału swojego przedstawiciela. Choć akurat kibice z samego Lyonu zdecydowanie chętniej zobaczyliby w nim inny Olympique.

Nadchodzący mecz to pojedynek pierwszego triumfatora Ligi Mistrzów - Olympique z pierwszym Ligi Europy. Atletico Madryt wygrało zreformowany Puchar UEFA już dwukrotnie. Na przełomie dekad było to trofeum marzeń. Teraz puchar pocieszenia. Drużyna Diego Simeone liczyła na zdecydowanie więcej w Lidze Mistrzów niż na występ w grupie. Okazała się w niej jednak gorsza od Romy oraz Chelsea FC, przez co wyleciała z rozgrywek i została "spadochroniarzem" na drugim, europejskim froncie.

- W obecnej sytuacji Liga Europy to dla mnie g***, ale zdaję sobie sprawę, że w przeszłości ten turniej dał mi wiele dobrego - powiedział w listopadzie Gabi, pomocnik Atletico.

Przez siedem miesięcy postrzeganie Ligi Europy w szatni mogło się nieco poprawić. Przynajmniej na tyle, żeby Atletico zmobilizowało się do walki w niej i awansowało w dobrym stylu do finału.

- Kiedy odpadliśmy z Ligi Mistrzów zaangażowaliśmy się od razu w nowe rozgrywki. Nasze poczucie obowiązku zwiększyło się, ponieważ uznano nas za faworyta. Tak oto jesteśmy w finale i wszystko wskazuje na to, że będzie on wspaniałym meczem. Przeciwnicy są niebezpieczni, szczególnie w środku pola i w ataku. Z pewnością mecz z nimi będzie trudny - mówi Diego Simeone, trener Atletico.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #23. Kto bramkarzem numer 1 w kadrze? "To czas, aby na niego postawić"

We wspomnianych przez Argentyńczyka formacjach operują Dimitri Payet, Florian Thauvin czy Lucas Ocampos. Napędzany przez tych piłkarzy Olympique bije się w Lidze Europy od lipca. Finał będzie jego 19. meczem. Dostał się do niego, choć wygrał zaledwie raz na wyjeździe. Ogromnym atutem podopiecznych Rudiego Garcii były wyniki na własnym terenie. Dzięki zwycięstwom na Stade Velodrome wyeliminowali w ćwierćfinale RB Lipsk, a w następnej rundzie Red Bulla Salzburg. Na rozkładzie mają także Athletic Bilbao, czyli znajomego Atletico z krajowego podwórka.

- 25 lat temu Marsylia była pierwszym klubem z Francji, który zwyciężył w Lidze Mistrzów. W środę kolejne wielkie wydarzenie i historyczna szansa. Możemy być pierwszym zespołem z Francji, który wygra Ligę Europy - mówi Rudi Garcia, trener Olympique. - Atletico to solidna drużyna, która posiada najlepszą defensywę w Hiszpanii, a jednocześnie jest niebezpieczna w ataku. Ponadto dysponuje dużym doświadczeniem. To co łączy nas i przeciwnika to charakter, a w jednym meczu wszystko jest możliwe. Finał we Francji to fantastyczna okazja, którą można wykorzystać.

Do bramki "gospodarzy" powrócił po kontuzji Steve Mandanda. Nie bronił on w meczach półfinałowych. Zdaniem doświadczonego Francuza najgroźniejszym ogniwem przeciwnika jest Antoine Griezmann. Napastnik Atletico urodził się zaledwie 60 kilometrów od Lyonu. Nie grał w żadnym seniorskim zespole w ojczyźnie. - To jeden z najlepszych napastników na świecie, jest zdolny do wszystkiego. W Atletico są też Diego Costa, Kevin Gameiro, Fernando Torres. Każdy może wejść na boisko i sprawić nam kłopot - mówi Mandanda.

Olympique Marsylia - Atletico Madryt / śr. 16.05.2018 godz. 20.45

Przewidywane składy:

Olympique: Mandanda - Sakai, Rami, Luiz Gustavo, Amavi - Anguissa, Sanson -Thauvin, Payet, Ocampos - Germain

Atletico: Oblak - Vrsaljko, Gimenez, Godin, Lucas Hernandez - Koke, Saul Niguez, Gabi, Correa - Griezmann, Diego Costa

Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia)

Komentarze (3)
avatar
Manuel
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I tak będzie, Atletico Madryt złupi Marsylię.Powodzenia Atletico. 
avatar
Katon el Gordo
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
VAMOS ATLETICO MADRIT !!! ADELANTE !!! 
Maciej Szydłowski
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
2-1 dla atl