Wydawało się, że transfer Antoine'a Griezmanna do FC Barcelona był tylko kwestią czasu. Francuz ustalił nawet warunki indywidualnego kontraktu z Dumą Katalonii. Sam Luis Suarez był przekonany, że "operacja" jest już dokonana.
- Barcelona zawsze ściąga klasowych piłkarzy jak Antoine. Griezmann od kilku lat gra na najwyższym poziomie. Jest mile widziany w Barcelonie - mówił Urugwajczyk.
Griezmann miał kosztować 100 mln euro, tyle bowiem wynosi jego klauzula odstępnego. W ostatnich dniach piłkarz niespodziewanie zaczął się wahać. - Przed spotkaniem ligowym z Eibar 26-latek zapewnił trzech swoich kolegów, że zostaje na Wanda Metropolitano - tłumaczy "Cadena Ser".
Reprezentant Francji miał zmienić zdanie po finale Ligi Europy z Olympique Marsylia 3:0. Dwie bramki zdobył wówczas Griezmann, który od 2018 znajduje się w świetnej formie.
- To decyzja, z którą Antoine musi się zmierzyć. Cokolwiek zadecyduje, będę szczęśliwy, ponieważ w Atletico oddawał nam swoje życie - mówił o Griezmannie Diego Simeone. - Jeśli zostanie, będę zachwycony, a jeśli odejdzie, będę wdzięczny za wszystko, co dla nas zrobił. Dał nam naprawdę wiele, przede wszystkim pomógł podnieść jakość drużynie - dodał.
Atletico najprawdopodobniej przekonało również piłkarza dużą podwyżką. Według informacji hiszpańskich mediów, piłkarz ma zarabiać teraz ponad 20 mln euro netto za sezon. Na tak wielkie pieniądze w Katalonii nie mógł liczyć.
Griezmann ma kontrakt ważny z Atletico do 2021 roku. W sezonie 2017/18 rozegrał 49 meczów, w których zdobył 29 bramek oraz zaliczył 15 asyst. Znalazł się również w kadrze Francji na zbliżające się mistrzostwa świata w Rosji.
ZOBACZ WIDEO Andres Iniesta pożegnał się z Barceloną [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]