Finał Ligi Mistrzów: Bramkarz Realu Madryt wspiera Kariusa. "Oby się podniósł"

Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Keylor Navas
Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Keylor Navas

Lawina krytyki spadła na Lorisa Kariusa po finale Ligi Mistrzów, w którym Liverpool FC przegrał z Realem Madryt (1:3). Bramkarza mocno wspiera Keylor Navas.

- Błędy Kariusa? Bycie bramkarzem to trudna sprawa. Oby mógł się podnieść i był w stanie iść do przodu, jeszcze długa kariera przed nim - pociesza kolegę po fachu Keylor Navas.

Bramkarz Realu Madryt sam w tym sezonie przechodził trudne chwile. Fatalne błędy popełniał między innymi w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Juventusem (1:3) oraz pierwszym półfinale z Bayernem (2:1). Dopiero w rewanżu z mistrzem Niemiec zagrał genialny pojedynek.

- Ja nigdy nie straciłem wiary, choć były trudne chwile. A teraz jesteśmy tu jako mistrzowie. Liga Mistrzów to turniej, który lubimy najbardziej. Jeśli możemy pokazać się z najlepszej strony, to zostajemy mistrzami - tłumaczy reprezentant Kostaryki.

Real Madryt jako pierwsza drużyna w historii Ligi Mistrzów trzy razy z rzędu wygrała elitarne rozgrywki. Łącznie Królewscy mają na koncie już 13 pucharów.
- Jestem bardzo zadowolony. Teraz jest czas na radość. Dla nas i dla kibiców, którzy wspierali nas zawsze do samego końca. Nigdy nie straciliśmy wiary. Prosiliśmy Boga o wiele zdrowia, by być dobrze przygotowanymi na finał. A teraz to już rzeczywistość, znów jesteśmy mistrzami i jesteśmy z tego dumni. Dziękujemy tym, którzy zawsze w nas wierzyli - dodaje Navas.

ZOBACZ WIDEO Raport z kadry: turniej w siatkonogę i liczne atrakcje

Komentarze (0)