13 
W Northampton Town Portugalczyk rozegrał tylko dwanaście spotkań, w których nie strzelił bramki. Jego zespół nie zdołał uratować się przed spadkiem do angielskiej czwartej ligi. W dodatku Hildeberto Pereira zmagał się z urazem, który przeszkadzał mu w regularnej grze. Po półrocznym pobycie w Anglii wrócił do Legii Warszawa i chce walczyć o miejsce w pierwszym zespole.
Hildeberto Pereira zawodnikiem Legii został w lipcu 2017 roku. Miał pomóc warszawskiemu klubowi w walce o Ligę Mistrzów. Szybko okazał się jednak transferowym niewypałem. Do tego miał kilkukilogramową nadwagę. Teraz zapewnia, że nie powtórzy błędów z przeszłości i do piłki nożnej podchodzi bardziej profesjonalnie niż jeszcze kilka miesięcy temu.
- Kiedyś miałem problemy, nie będę tego ukrywał. Do takiego stanu już nie wrócę. Muszę przepracować ten okres przygotowawczy jak najlepiej i udowodnić swoją wartość, pokazać wreszcie swoje walory i udowodnić, że potrafię grać w piłkę. Przede mną sporo nauki i pewnie nie będę perfekcyjny, bo poznaję życie, ale już teraz uważam się za znacznie dojrzalszego. Rzeczy z poprzedniego sezonu już do mojego życia nie wrócą. Nie powtórzę ich - zapewnił piłkarz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Słaby mundial problemem Lewandowskiego. "Dzisiaj nie możemy powiedzieć, że jest lepszy niż Cavani"
Były zawodnik Benfiki Lizbona liczy na to, że wywalczy sobie miejsce w pierwszym zespole warszawskiego klubu i spełni oczekiwania wszystkich osób związanych z Legią. - Muszę udowodnić trenerom i sobie, że dam radę. Wszyscy czują się ważni, dlatego jeśli będę pracował codziennie sumiennie, to dostanę szansę. I później kiedy już ją dostanę, nie będę mógł zawieść - dodał Portugalczyk.
W letnim okresie transferowym do Legii dołączyli również Jose Kante, Radosław Majecki i Mateusz Wieteska.
Czy Hildeberto Pereira wywalczy sobie miejsce w podstawowym składzie Legii Warszawa? 
Rozwiń odpowiedzi (4) 
