Jagiellonia ma problem. Przygotowania utrudniają kontuzje. "Zgrupowanie będzie o jeden dzień krótsze"

Getty Images / Artur Reszko / Na zdjęciu: Ireneusz Mamrot, trener Jagielloni Białystok
Getty Images / Artur Reszko / Na zdjęciu: Ireneusz Mamrot, trener Jagielloni Białystok

- Zgrupowanie będzie o dzień krótsze. Jest to w dużej mierze spowodowane kontuzjami - mówi Ireneusz Mamrot. Trener Jagiellonii nie ma lekko podczas przygotowań. Cały czas brakuje mu kilku zawodników na zajęciach. Obecnie na urazy narzeka 6 piłkarzy.

Wicemistrzowie Polski nie mają łatwo podczas przygotowań do sezonu. Już od dłuższego czasu kontuzjowani są Bartosz Kwiecień i Karol Świderski. A w ostatnich dniach dołączyli do nich kolejni piłkarze: Przemysław Frankowski, Patryk Klimala, Gutieri Tomelin, Dejan Lazarević oraz Mateusz Machaj. I niewielkim pocieszeniem wydaje się fakt, że "Franek" nie potrzebuje dłuższej przerwy, dzięki czemu wróci niebawem do zajęć.

W niedzielę Jagiellonia wyjeżdża do Gniewina. Na krócej niż pierwotnie planowano. Zrezygnowano też z meczu kontrolnego z Chojniczanką. - Zgrupowanie będzie o jeden dzień krótsze. Jest to w dużej mierze spowodowane kontuzjami, które się pojawiły w ostatnim czasie. Mieliśmy rozegrać dwa sparingi i każdy miał rozegrać po 90 minut, ale wobec tych urazów byłoby to trudne do zrealizowania - tłumaczy dla oficjalnej strony internetowej klubu trener Ireneusz Mamrot.

Najpoważniej wyglądają urazy Gutiego i Lazarevicia. Ich przerwa w grze potrwać może nawet około trzech tygodni. Brazylijczyk ma uszkodzone więzadła w stawie barkowym. Z kolei Słoweniec w trakcie ostatniego sparingu z Wigrami (2:2) naderwał sobie mięsień dwugłowy. Na Pomorzu zabraknie również Patryka Klimali, który ma tzw. "kolano skoczka” (uraz przeciążeniowy - przyp. red.).

Na obóz jadą natomiast kontuzjowani od dłuższego czasu Świderski (trenuje już indywidualnie po niedawnym zabiegu - przyp. red.) i Kwiecień. Pojawi się tam także Machaj, który jednak potrzebuje około dwóch tygodni rekonwalescencji. W sobotnim sparingu nowy piłkarz żółto-czerwonych podkręcił sobie staw skokowy, a do tego ma złamaną piątą kość śródstopia. - Na obozie będzie ćwiczył górne partie ciała - wytłumaczył fizjoterapeuta Jagi, Marcin Piechowski.

W Gniewinie piłkarze Dumy Podlasia zagrają z Dinamo Bukareszt. Będzie to ich ostatni sprawdzian przed startem nowego sezonu ekstraklasy, który Jagiellonia Białystok zainaguruje 20 lipca meczem u siebie z Lechią Gdańsk.

ZOBACZ WIDEO Ronaldo potrzebuje nowych wyzwań. "Jest pełen sportowych ambicji. Chce udowodnić, że nadal jest wielki"

Komentarze (8)
Jagafan
9.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No niestety, Legła również należy do Polskich klubów, co nie jest mile widziane, ale trudno, życzę "nawet" jej powodzenia 
avatar
semen66
8.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaga ... dacie radę ... liga jest długa a w przygotowaniach każdemu kontuzje przeszkadzają ... tym razem początek może nie wypalić ale ... pokażcie mi tych którzy od początku sezonu "trzepią" w Czytaj całość
Maikel_RRR
8.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Te kontuzje to na pewno wina Legii Warszawa i jej machlojstw finansowych na tle ostatnich lat, a o kradnięciu piłkarzy już nie wspominając.