Widzew wystosował list otwarty do prezydent Łodzi. Domaga się równego traktowania klubów

WP SportoweFakty / Marcin Olczyk / Na zdjęciu: stadion Widzewa Łódź
WP SportoweFakty / Marcin Olczyk / Na zdjęciu: stadion Widzewa Łódź

"Będziemy walczyć o równe traktowanie naszego Klubu. Tym samym liczymy na Pani wsparcie w naszym działaniu" - czytamy w liście otwartym społeczności Widzewa Łódź do prezydent Łodzi, Hanny Zdanowskiej.

W tym artykule dowiesz się o:

Chodzi o niedawną decyzję Rady Miejskiej w Łodzi o przesunięciu 95 milionów złotych na dokończenie budowy Stadionu Miejskiego przy al. Unii, czyli domowego obiektu lokalnego rywala, ŁKS-u Łódź. Środowisko związane z Widzewem domaga się, aby takie same środki zostały również przyznane klubowi ze wschodniej części miasta i w ten sposób pokazać równe traktowanie klubów.

"Odnosząc się z zadowoleniem do ogłoszonych [...] zamiarów dalszego inwestowania w rozwój infrastruktury piłkarskiej w naszym mieście oraz działając w imieniu tysięcy kibiców i sympatyków łódzkiego sportu, wnosimy o włączenie do tych planów również potrzeb Widzewa Łódź.

Nasz Klub w minionym sezonie piłkarskim sprzedał ponad 16 tysięcy karnetów (kolejny z rzędu rekord w Polsce, szeroko relacjonowany nie tylko w kraju, ale i w wielu zagranicznych mediach), co stanowi maksymalną liczbę dostępnych tego typu wejściówek na przygotowany dla nas obiekt, a jednocześnie jest ewenementem na skalę europejską. Osiągnięcie ww. maksymalnego pułapu sprzedaży już na IV poziomie rozgrywek piłkarskich w Polsce pozbawia nasz Klub praktycznej możliwości dalszego rozwoju, zarówno sportowego czy organizacyjnego, jak i społecznego.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Anglicy wkurzają całą Chorwację! To może się zemścić

Mając powyższe na uwadze, wnosimy o alokację w aktualnych planach budżetowych Łodzi środków na rozbudowę stadionu i infrastruktury treningowej Widzewa identycznych jak te planowane i przyjmowane na rzecz naszego lokalnego rywala, jakim jest ŁKS. Równe traktowanie obu łódzkich klubów powinno być pryncypialną zasadą w decyzjach podejmowanych w Urzędzie Miasta Łodzi" - napisano w liście, pod którym podpisały się Widzew Łódź SA, Stowarzyszenie Reaktywacja Tradycji Sportowych Widzew, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kibiców "Tylko Widzew"oraz Stowarzyszenie "Fanatycy Widzewa".

Pełna treść listu znajduje się na oficjalnej stronie internetowej Widzewa. Wśród argumentów znajdziemy m.in. porównanie kosztów budowy stadionu przy al. Piłsudskiego oraz obiektu przy al. Unii, ich powierzchni komercyjnych oraz kwestii ośrodków treningowych dla obu klubów.

- Intencją listu nie było to, aby stadionu nie budować. Chodzi o to, by pokazać równe traktowanie obu klubów, to znaczy: 100 milionów dla ŁKS-u, 100 milionów dla Widzewa - tłumaczył prezes Widzewa, Przemysław Klementowski

- My robimy wszystko, aby każdy klub sportowy miał poczucie, że jest traktowany równo. Jedyne kryterium, które nam towarzyszy to zadowolenie mieszkańców oraz osiąganych wyników sportowych - odpowiedział wiceprezydent Łodzi, Tomasz Trela i jednocześnie zaznaczył, że miasto odniesie się do listu Widzewa.

Źródło artykułu: