W pierwszym pojedynku Legia Warszawa zagrała znacznie poniżej oczekiwań. Spartak Trnava wykorzystał wszystkie słabości mistrzów Polski i przed rewanżem jest w bardzo dobrej sytuacji. Mimo przewagi, nikt w ekipie słowackiej ekipie nie zamierza lekceważyć najlepszej drużyny z Polski.
- Nie możemy się doczekać tego meczu. Dla nas to święto. Faworytem wciąż jest Legia i to mimo tego, że mamy przewagę i gramy u siebie. Koncentrujemy się na jak najlepszym występie w tym spotkaniu i nie lekceważymy przeciwnika - powiedział Radoslav Latal.
Występ kilku czołowych piłkarzy Spartaka stoi pod znakiem zapytania. Dlatego szkoleniowiec mistrzów Słowacji nie jest pewny, jaki skład desygnuje na jeden z najważniejszych meczów dla klubu w ostatnich latach.
Konfrontacja pomiędzy Spartakiem a Legią zostanie rozegrana we wtorek, a jej początek zaplanowano na godzinę 20:30. Zwycięzca dwumeczu zmierzy się z wygranym z pary Crvena Zvezda Belgrad - Suduva Mariampol. W pierwszym starciu tych ekip zespół z Belgradu triumfował 3:0.
Celem postawionym przed Legią jest awans do fazy grupowej europejskich pucharów. Jeśli mistrz Polski odpadnie w II rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów, to będzie grał w eliminacjach Ligi Europy. Tam w III rundzie zmierzy się z triumfatorem rywalizacji Football 1991 Dudelange (Luksemburg) - Drita Gnjilane (Kosowo).
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek wyjaśnia sytuację z Giannim De Biasim: Nie było kłótni, nie było pretensji