Liga Mistrzów. Truskawka na torcie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Michael Regan / Piłka nożna
Getty Images / Michael Regan / Piłka nożna
zdjęcie autora artykułu

2 miliardy euro podniosą z murawy drużyny, które zagrają w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Szkoda, że mistrz Polski na tę rekordową kasę może już tylko popatrzeć z boku. I piłkarzy z Warszawy wśród najlepszych w Europie nie obejrzymy.

W tym artykule dowiesz się o:

Niestety, w tym roku nasz topowy zespół zapamiętamy głównie z tego, że z murawy podniósł zieloną farbę, którą wymalowane było boisko w Trnawie. Przed Legią walka o Ligę Europy i jej też absolutnie nie wolno odpuszczać. Tam też grają świetne zespoły, też można się dobrze pokazać. Choć wiadomo, że piłkarskim niebem jest Liga Mistrzów. W Warszawie sami dobrze o tym wiedzą, przecież jeszcze niedawno mistrz Polski bujał w obłokach i obcował z gwiazdami. Arkadiusz Malarz jest jednym z nielicznych bramkarzy na świecie, któremu Cristiano Ronaldo nie strzelił gola.

Nie ma jednak tego złego, bo sezon znowu zapowiada się niezwykle ciekawie. Sam Cristiano Ronaldo już być może zagra przeciwko Realowi, Juventus ściągnął go po to, żeby w końcu wygrać Ligę Mistrzów. Jakież będzie wtedy rozczarowanie Gianluigiego Buffona - ikony Juve, która tego upragnionego pucharu nigdy nie podniosła. Włoch obecnie broni dostępu do bramki jednego z najbogatszych klubów w Europie - Paris Saint Germain.

Futbol, Liga Mistrzów to właśnie takie historie. My - choć nie mamy już na drodze do LM mistrza Polski - te własne historie też przecież mamy. Skoro Robert Lewandowski zostanie w Bayernie, to znowu będziemy emocjonować się jego występami. I żyć nadzieją - wspólnie z kibicami z Monachium - że tym jednak razem w decydujących meczach pokaże więcej niż w poprzednich sezonach. Wszyscy dobrze wiemy, że go na to stać.

Nam nie pozostaje nic innego - jak tylko uczestniczyć w tych nadchodzących spektaklach. Jeździć na mecze - jeśli to możliwe, albo po prostu chwytać za piloty lub smartfony. Włączyć kanały Polsatu, bo trzeba wiedzieć, że to właśnie ta stacja będzie pokazywać Ligę Mistrzów przez następne trzy lata. Cyfrowy Polsat pokaże wszystkie mecze na żywo, na dwóch nowych kanałach w jakości Super HD (Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2), oraz czterech serwisach telewizyjnych premium. Jest kilka ofert telewizji z Ligą Mistrzów i Ligą Europy (w pakiecie Polsat Sport Premium), do wyboru, do koloru, wystarczy wejść na stronę internetową i wybrać ten dla siebie najlepszy. Jeśli ktoś chce oglądać mecze w internecie, może to zrobić w Ipli. Pakiet Ipla Polsat Sport Premium z LM i LE znalazł się też w nowej ofercie Plusa.

To rewolucja w polskiej tv, bo po przerwie w ostatnich latach - Liga Mistrzów i Liga Europy wracają do Telewizji Polsat i Cyfrowego Polsatu. Rewolucję finansową przechodzą też same rozgrywki, a ma to związek z najnowszym kontraktem telewizyjnym. UEFA z tego zarobi aż 3,4 mld euro. I prawie 2 mld z tej kwoty powędruje do klubów. Dziś można sobie tylko wyobrazić jak wielką stratę poniosła Legia, która za grę w fazie grupowej zarobiłaby aż 15,25 mln euro.

Show must go on, UEFA płaci więcej i za remisy i wygrane. Wymyśliła nawet dodatkowe pieniądze za historyczny ranking dla tych najbardziej utytułowanych klubów. Wszystko po to, aby produkt o nazwie "Champions League" był jeszcze bardziej atrakcyjny. Można się złapać za głowę, ale najlepsze i największe drużyny mogą za jeden sezon zgarnąć nawet 100 mln euro.

Prestiż, miejsce w historii, niebagatelna kasa – o to toczy się gra w najlepszej klubowej lidze na świecie. Eliminacje w pełni, faza grupowa zbliża się olbrzymimi krokami (startuje 18 września). Mateusz Borek już szykuje głos i setki piłkarskich anegdot. A Tomasz Hajto zbiera truskawki, żeby położyć je na torcie.

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
pawel92a
13.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Arkadiusz Malarz jest jednym z nielicznych bramkarzy na świecie, któremu Cristiano Ronaldo nie strzelił gola." Mi też nigdy nie strzelił gola, a swego czasu broniłem w okręgówce.  
avatar
Marcin Jastrzębski
13.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale po co im ta kasa... i tak do kieszeni prezesa idzie  
Krzysztof Kurowski
13.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Eric Getting
10.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak zwykle te pieniądze, czy astronomiczne, to bym polemizował, skonsumują obcy. Polska to analfabetyzm piłkarski, by uczestniczyć w tej elicie piłkarskiej!