Gazeta "Don Balon" podała, że Real Madryt chce zapłacić Bayernowi Monachium 40 mln euro za Roberta Lewandowskiego i zrzec się 42 mln euro, które klub z Niemiec będzie musiał za rok zapłacić za Jamesa Rodrigueza (gdy wypożyczenie przejdzie w transfer definitywny). Łączna kwota za "Lewego" miałaby wynieść jedynie 82 mln euro, co już na wstępie wydaje się być nierealne.
Rewelacje "Don Balona" komentuje niemiecki portal sport1.de nazywając informacje Hiszpanów jako "dzikie plotki". Przypomina, że Bayern nie zgodzi się na żaden transfer, ponieważ potrzebuje Lewandowskiego i nie ma dla niego żadnej alternatywy.
- Robert chciał zmienić otoczenie, ale powiedzieliśmy mu, że to niemożliwe. Jesteśmy całkowicie usatysfakcjonowani z jego gry, na jego pozycji trudno znaleźć kogoś, kto mógłby się z nim równać, więc nie jest w naszym interesie pozbycie się go. Nie ma znaczenia, czy ktoś zaoferuje nam 100 czy 150 mln euro. To nasze kredo: najwyższa jakość musi pozostać w Bayernie - powiedział pod koniec lipca Karl-Heinz Rummenigge, szef Bayernu.
Lewandowski zagrał już pierwszy oficjalny mecz w tym sezonie. Przed tygodniem zdobył hat-trick w Superpucharze Niemiec przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. W sobotę czeka go starcie w Pucharze Niemiec, a w następny piątek inauguracja Bundesligi.
Mecze Primera Division na żywo można oglądać również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon dostępny na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot.
ZOBACZ WIDEO Piorunujący start Bayernu. Hat-trick Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
.
Kiedy ktoś weźmie się za przekręty w Opolu. Umoczone są trzy instancje Sądów, trzy instancje Prokuratury i cała miejscowa Policja, z Kom Czytaj całość
.
Kiedy ktoś weźmie się za przekręty w Opolu. Umoczone są trzy instancje Sądów, trzy instancje Prokuratury i cała miejscowa Policja, z Kom Czytaj całość