Jarosław Jach zadebiutował w Rizesporze i od razu mógł zostać bohaterem

Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Jarosław Jach
Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Jarosław Jach

Były obrońca Zagłębia Lubin ma za sobą pierwsze spotkanie w tureckiej Super Lig. Zawodnik wypożyczony z Crystal Palace zagrał 54 minuty w zremisowanym bezbramkowo spotkaniu Rizesporu z Erzurum BB.

24-latek rozpoczął piątkowy pojedynek na ławce rezerwowych. W wyniku kontuzji Marokańczyka Maarwane'a Saadane wszedł jednak na boisko już w pierwszej połowie i spisał się dobrze.

Mimo trochę niepewnego startu, dwukrotny reprezentant Polski grał bardzo solidnie w defensywie, czym przyczynił się do czystego konta Gokhana Akkana. Widoczny był także w ataku. W drugiej części meczu był bardzo bliski strzelenia bramki, która mogła zapewnić drużynie pierwszy komplet punktów w Super Lig 2018/19.

To była już trzecia seria spotkań, ale zespół Jacha wciąż pozostaje bez wygranej. Na starcie rozgrywek przegrał bowiem u siebie z Kasimpasą (2:3), a w następnej kolejce podzielił się "oczkami" z Akhisarsporem (1:1).

Polak jest wypożyczony do Caykur Rizespor z angielskiego Crystal Palace. Nad Bosforem ma przebywać do końca obecnego sezonu.

ZOBACZ WIDEO: Cztery bramki w starciu Swansea - Leeds. Cały mecz Mateusza Klicha [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: