- Maciej Makuszewski doznał w czasie drugiego środowego treningu urazu mięśnia czworogłowego uda, który wyklucza jego udział w dwóch najbliższych meczach z Włochami i Irlandią. Zawodnik udaje się na leczenie do klubu. Przewidywany czas leczenia potrwa około 10 dni - przekazał rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.
Maciej Makuszewski z powodu kontuzji stracił niemal całą rundę wiosenną poprzedniego sezonu. Piłkarz Lech Poznań zerwał więzadło krzyżowe i pauzował ponad cztery miesiące. Wrócił do gry na ostatnie mecze sezonu i został powołany do szerokiej kadry reprezentacji Polski, ale ostatecznie na mundial nie pojechał.
Maciej Makuszewski doznał w czasie drugiego środowego treningu urazu mięśnia czworogłowego uda, który wyklucza jego udział w dwóch najbliższych meczach z Włochami i Irlandią. Zawodnik udaje się na leczenie do klubu. Przewidywany czas leczenia potrwa około 10 dni.
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) 6 września 2018
Teraz kolejna kontuzja uniemożliwia mu grę w kadrze. Makuszewski opuścił zgrupowanie i najbliższe dni spędzi na leczeni. Przerwa w treningach ma potrwać około dwóch tygodni. Na powrót do kadry pomocnik czekał od listopada zeszłego roku. W Biało-Czerwonych barwach rozegrał 5 spotkań, wszystkie za kadencji Adama Nawałki.
W swojej kadrze Makuszewskiego widział nowy selekcjoner, Jerzy Brzęczek. 28-latek to wyróżniający się piłkarz Lecha Poznań i jego dobra dyspozycja zaowocowała kolejnym powołaniem. W tym sezonie rozegrał on dla Kolejorza 11 spotkań, w których zaliczył pięć asyst.
Makuszewski to drugi piłkarz, który z powodu kontuzji opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski. Wcześniej ze względu na stan zdrowia wyjechał z Warszawy Maciej Rybus, który narzekał na uraz mięśni przywodzicieli. Do gry ma wrócić za dwa tygodnie.
7 września reprezentacja Polski zmierzy się w Bolonii w meczu Ligi Narodów z Włochami. Cztery dni później we Wrocławiu rozegrany zostanie towarzyski mecz z Irlandczykami. Będą to dwa pierwsze spotkania kadry pod wodzą Brzęczka.
ZOBACZ WIDEO Obrona głównym problemem kadry Brzęczka. "Będziemy musieli mocno popracować w najbliższych dniach"