To była 19. minuta meczu brazylijskiej ekstraklasy, wszystko działo się przy wyniku 0:0. Everson podszedł do piłki ustawionej na 18. metrze i świetnym mocnym uderzeniem pokonał swojego odpowiednika w drużynie przeciwnej, Waltera.
Później Ceara podwyższyła prowadzenie po samobójczym trafieniu Danilo Avelara, a gości stać było tylko na kontaktową bramkę Rogera.
Znajdująca się w strefie spadkowej Ceara wygrała ten mecz 2:1 i sprawiła sporą niespodziankę (Corinthians jest w górnej połowie tabeli).
Eversona porównuje się już do legendarnego Rogerio Ceniego, który także był bramkarzem, lecz nie przeszkadzało mu to w strzeleniu rekordowych 131 goli w całej karierze.
Ceara SC - Corinthians 2:1 (1:0)
1:0 - Everson 19'
2:0 - Danilo Avelar (sam.) 57'
2:1 - Roger 72'
Goalkeeper Everson slotting a freekick against Corinthians.
— Ball Street (@BallStreet) 6 września 2018
The beauty of South American football is often found in the finer details, eg. the fact there's another player standing over the ball, as if they might have brought the keeper up to the opposition box solely as a decoy. pic.twitter.com/sDGVmsdx94