Ostatnie 12 miesięcy były bardzo udane dla Antoine'a Griezmanna i reprezentacji Francji. 27-latek wygrał z Atletico Madryt Ligę Europy, a potem wraz z Les Bleus zdobył w Rosji mistrzostwo świata.
Żaden ze złotych medalistów nie znalazł jednak uznania w plebiscycie FIFA The Best. - Jestem zdziwiony takim obrotem spraw, ale nie mam na to wpływu. Złota Piłka jest ważniejsza - mówi Francuz w rozmowie z "AS".
Antoine Griezmann jest przekonany, że pod względem umiejętności piłkarskich dorównuje tym najlepszym. - Jestem na tym samym poziomie co Ronaldo i Messi. Nie mam się czego wstydzić. Mogę z nimi zasiąść przy jednym stole. Cały czas idę do przodu, rozwijam się. Pracuję nad swoimi mankamentami. Wiadomo, że nie jestem takim gościem, który strzeli 50 czy 60 bramek, ale robię dużego dobrego dla drużyny. Chcę być kompletnym piłkarzem - podkreśla.
Francuz latem był blisko przenosin do Barcelony, ale ostatecznie podpisał nową umowę z Atletico Madryt. Dostał sporą podwyżkę, ale zaprzecza, że pieniądze były głównym powodem pozostania w ekipie Diego Simeone. - Tutaj czuję się najlepiej. Gdybym kierował się kasą, to poszedłbym do Chin. Wiem, że niewielu odmówiło Barcelonie, ale to pokazuje, jakim klubem jest Atletico - komentuje piłkarz.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Real stracił pierwsze punkty. Golkiper Athletic bronił jak natchniony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]