Liga Mistrzów: kuriozalny gol i zwycięstwo Borussii Dortmund w Brugii
To był słaby mecz Borussii Dortmund, ale piłka nie ma przecież nic wspólnego ze sprawiedliwością. Niemiecka ekipa w pierwszym meczu w Lidze Mistrzów nie zasłużyła na zwycięstwo w Brugii, ale o wszystkim zdecydował kuriozalny gol Christiana Pulisicia.
Zawodnik Borussii podanie zablokował, piłka wysokim lobem wpadła do bramki gospodarzy. Lucien Favre aż podskoczył z radości, piłkarze z Brugii spuścili głowy. Punkt mieli we wtorek na wyciągnięcie ręki, zostali jednak z niczym.
Kto przed spotkaniem Club Brugge - Borussia Dortmund myślał, że to niemiecka ekipa budowana niemal na nowo przez Luciena Favre'a będzie zdecydowanym faworytem i z łatwością wywiezie z Belgii trzy punkty, musiał się we wtorkowy wieczór mocno zdziwić. Mistrzowie Belgii postawili Borussii bardzo trudne warunki, na dodatek w pierwszej połowie to oni wykreowali więcej dogodnych sytuacji strzeleckich i byli bliżsi strzelenia gola.
Później obserwowaliśmy mecz zamknięty, drużyny zerkały na siebie zza podwójnej gardy, ich najważniejszym zadaniem było zachowanie czystego konta. Stąd o mały włos mecz skończyłby się bezbramkowym remisem. Na pięć minut przed końcem piłka odbiła się jednak od nogi pomocnika BVB i było po zabawie.
Borussia zaprezentowała się w Belgii po prostu słabo. Choć to po jej stronie była przewaga w posiadaniu piłki, bardziej "krwiste" akcje potrafili stwarzać sobie gospodarze. Świetny mecz zaliczyli Thibault Vlietinck oraz Arnaut Danjuma, którzy kąsali BVB dośrodkowaniami i strzałami z dystansu. Z kolei w ekipie gości zabrakło choć jednego piłkarza, który wyróżniałby się z przeciętnego tłumu. Mario Goetze wciąż nie potrafi odnaleźć zagubionej formy. Łukasz Piszczek, choć aktywny, również nie pokazał niczego szczególnego. Mimo zwycięstwa - Lucien Favre będzie musiał mocno pogłówkować, jak poprawić grę swojej ekipy.
W następnej kolejce Borussia Dortmund zmierzy się u siebie z AS Monaco. Mistrzowie Belgii pojadą z kolei do Madrytu na mecz z Atletico. Spotkania zostaną rozegrane 3 października o godzinie 21:00.
Club Brugge - Borussia Dortmund 0:1 (0:0)
0:1 - Christian Pulisić 85'
Składy:
Club Brugge: Karlo Letica - Benoit Poulain, Mats Rits, Matej Mitrović, Stefano Denswil - Thibault Vlietinck (56' Dion Cools), Ruud Vormer, Hans Vanaken, Arnaut Danjuma (76' Emmanuel Denis) - Wesley, Jelle Vossen (82' Lois Openda).
Borussia: Roman Buerki - Łukasz Piszczek, Manuel Akanji, Abdou Diallo, Marcel Schmelzer - Axel Witsel, Julian Weigl (84' Mahmoud Dahoud) - Marius Wolf, Mario Goetze (62' Shinji Kagawa), Jadon Sancho (67' Christian Pulisić) - Marco Reus.
Żółte kartki: Weigl, Kagawa (Borussia)
Sędzia: Danny Makkelie (Holandia)
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Trwa koszmar Schalke. Fatalna skuteczność w meczu z Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]