Tym samym chorwackiej prokuraturze przysługuje odwołanie. Pomocnikowi Realu Madryt groziła nawet kara 6 lat pozbawienia wolności.
Według chorwackiego sądu, Luka Modrić został zbyt wcześnie oskarżony o składanie fałszywych zeznań, ponieważ sprawa przeciwko działaczom jego byłego klubu Dinama Zagrzeb nie zapadł jeszcze prawomocny wyrok.
Według prokuratury, podczas przesłuchania Modrić miał fałszywie poinformować, że pierwszy zawodowy kontrakt z Dinamo Zagrzeb podpisał w lipcu 2004 roku. Tymczasem w rzeczywistości podpis złożył cztery lata później, gdy odchodził już do Tottenhamu Hotspur. Pomocnik miał nie powiedzieć prawdy, ponieważ chciał w ten sposób chronić Zdravko Mamicia, ówczesnego prezesa Dinamo.
Wpływowy działacz zostały oskarżony o malwersacje finansowe, między innymi przy transferze Modricia do Tottenhamu w 2008 roku. Mamić został skazany na sześć i pół roku więzienia, ale wyrok nie jest prawomocny.
2018 rok, pod względem sportowym, jest bardzo udany dla Modricia. Najpierw z Realem Madryt Chorwat po raz trzeci z rzędu wygrał Ligę Mistrzów. Dwa miesiące później poprowadził narodową reprezentację do wicemistrzostwa świata. Z kolei we wrześniu na gali FIFA otrzymał nagrodę dla piłkarza roku.
ZOBACZ WIDEO: Primera Division: Nieskuteczna Barcelona straciła kolejne punkty! Uratowała tylko remis [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]