Liga Mistrzów: Arkadiusz Milik chwali trenera SSC Napoli. "Trafił ze składem"

Dwóch reprezentantów Polski spotkanie PSG z SSC Napoli (2:2) w 3. kolejce Ligi Mistrzów rozpoczęło na ławce rezerwowych. - Trener bardzo mocno rotuje składem - podkreśla Arkadiusz Milik.

Jakub Artych
Jakub Artych
Arkadiusz Milik Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
To był wielki mecz w Paryżu. Naszpikowane gwiazdami Paris Saint-Germain było faworytem spotkania z SSC Napoli, jednak to Włosi byli o krok od zdobycia trzech punktów. Gola na wagę remisu zdobył w doliczonym czasie gry Angel Di Maria.

- Szkoda, że nie udało się wywieźć stąd punktów, aczkolwiek mają taki, a nie inny zespół, gwiazdy światowego formatu - tłumaczy Arkadiusz Milik w rozmowie z "Polsatem Sport". - W tym momencie to jeden z najlepszych zespołów w Europie, liczyliśmy się z tym. Z przodu mają tyle jakości, że każda strata, niefrasobliwość mogła skończyć się utratą bramki - dodaje.

Trener Carlo Ancelotti zdecydował się na kolejne roszady w składzie. Na ławce rezerwowych usiedli Piotr Zieliński oraz Milik, a od pierwszej minuty pojawili się Lorenzo Insigne oraz Dries Mertens. Obaj zdobyli bramkę na Parc des Princes.

- Wiemy, że w tym sezonie jest taka sytuacja, że trener rotuje składem bardzo mocno. Tak wyszło, że nie zagraliśmy od początku - tłumaczy Milik, który zwraca uwagę na napięty terminarz drużyny z Neapolu. - Musimy skupić się na następnym, bardzo ważnym meczu z Romą. Musimy być do niego przygotowani oraz myśleć o zwycięstwie tak jak w tym spotkaniu - tłumaczy.

SSC Napoli z dorobkiem pięciu punktów zajmuje drugie miejsce w C. Liderem jest Liverpool FC (6 oczek) a dopiero na trzecim miejscu jest PSG (4 punkty).

ZOBACZ WIDEO Reprezentanci Polski oszukali przeznaczenie. Mogli zginąć w katastrofie
Czy Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński powinni rozpocząć mecz w pierwszym składzie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×