Spotkanie Manchesteru United z Newcastle odbyło się na początku października i miało niecodzienny przebieg. Po dziesięciu minutach Czerwone Diabły przegrywały 0:2. Taki wynik utrzymywał się do 70. minuty. Jose Mourinho miał prawo być wściekłym na postawę swoich zawodników.
Ostatecznie jednak Manchester wygrał 3:2, a gol na wagę zwycięstwa padł w ostatniej minucie meczu. Portugalski trener triumfował, a schodząc do szatni dał upust emocjom, których w tym meczu nie brakowało. Według widzów Mourinho miał wypowiadać obraźliwe słowa.
Sprawą zajęła się Angielska Federacja Piłkarska. Ostatecznie po przesłuchaniu Mourinho i przeanalizowaniu zapisu wideo postanowiono nie wymierzać kary. - Zarzuty okazały się niepotwierdzone - głosi komunikat FA.
W najbliższych dniach opublikowane zostanie pisemne uzasadnienie decyzji od której przysługuje apelacja.
Manchester United zajmuje ósme miejsce w tabeli Premier League oraz drugie w Lidze Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Mecz na Old Trafford od kuchni. Nasz reporter był na hicie Ligi Mistrzów Manchester United - Juventus Turyn