Puchar Ligi Angielskiej: Dwie czerwone kartki w meczu Arsenal-Blackpool, Fabiański na ławce

To miała być rozgrzewka przed kolejną kolejką Premier League. Tymczasem Arsenal do ostatniego gwizdka drżał o wynik. Kanonierzy skromnie pokonali Blackpool 2:1. Z kolei West Ham Łukasza Fabiańskiego odpadł z Tottenhamem.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
piłkarze Arsenalu FC Getty Images / Naomi Baker / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu FC

Arsenal pod wodzą Unaia Emery'ego radzi sobie znakomicie. Kanonierzy są niepokonani już od 13. spotkań. Swoją dobrą passę przedłużyli w środę w meczu o Puchar Ligi Angielskiej przeciwko III-ligowemu Blackpool. Spotkanie, zapowiadane jako spacerek, okazało się trudną przeprawą.

Początek nie zwiastował tego, że londyńczycy będą musieli drżeć o wynik w końcówce. Od pierwszego gwizdka widoczna była znacząca przewaga między czwartą siłą Premier League, a III-ligowcem. Chociaż Kanonierzy nie kwapili się do ostrzeliwania bramki Marka Howarda. Do roboty wziął się zatem obrońca Stephan Lichtsteiner. Szwajcar, niczym rasowy napastnik wykorzystał dobre dogranie Matteo Guendouziego, dostawił nogę do piłki i trafił na 1:0.

Po przerwie Arsenal szybko podwyższył wynik. Blackpool nie potrafił zagrozić bramce Petra Cecha, tymczasem w 50. minucie na 2:0 strzelił Emile Smith-Rowe. Pomocnik wykorzystał prezent od bramkarza, który wybił dośrodkowanie Carla Jenkinsona wprost pod jego nogi. Chwilę później po raz pierwszy odpowiedzieli goście. Paudie O'Connor uderzył głową, ale prosto w słupek. Cztery minuty po tym piłkarze Blackpool mieli się z czego cieszyć.

Guendouzi wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę. 19-latek sfaulował jednego z przeciwników, jednak decyzja arbitra była dość kontrowersyjna. To pobudziło rywali Arsenalu. Przewaga jednego zawodnika dodała im pewności siebie i coraz częściej bywali na połowie Kanonierów. Aż w 66. minucie po dograniu z rzutu rożnego głową trafił O'Connor. Piłkarze Emery'ego poczuli stres na tyle, że chwilę później Petr Cech we własnym polu karnym stracił piłkę. Od straty bramki uratowała Kanonierów tylko chorągiewka sędziego liniowego, który przyłapał Nathana Delfouneso na spalonym. W 84. minucie siły się wyrównały. Za brutalny atak na nogi Pierre'a-Emericka Aubameyanga czerwoną kartkę obejrzał strzelec gola dla Blackpool, O'Connor.

Z kolei w meczu West Ham-Tottenham zabrakło Łukasza Fabiańskiego. Reprezentant Polski spędził całe spotkanie na ławce, podczas gdy między słupkami Młotów stał Adrian. Drużyna Polaka odpadła z Tottenhamem po porażce 1:3.

Carabao Cup

Arsenal FC - Blackpool FC 2:1 (1:0)
1:0 - Stephan Lichtsteiner 33'
2:0 -  Emile Smith-Rowe 50'
2:1 -  Paudie O'Connor 66'

Arsenal: Cech - Jenkinson, Mustafi, Pleguezuelo, Lichtsteiner - Smith-Rowe (72' Iwobi), Guendouzi, Mchitarjan, Ramsey, Maitland-Niles (60' Torreira) – Welbeck (76' Aubameyang).

Blackpool: Howard - Turton, Heneghan, O'Connor, Bola - Spearing, Guy (85' O'Sullivan), Thompson - Nottingham (65' Pritchard), Delfouneso, Feeney (79' Cullen).

Żółte kartki: Guendouzi x2 (Arsenal) oraz Thompson (Blackpool)

Czerwone kartki: Guendouzi 56' (druga żółta) oraz O'Connor 85'

***

West Ham United - Tottenham Hotspur 1:3 (0:1)
0:1 - Heung-min Son 16'
0:2 - Heung-min Son 54'
1:2 - Lucas Perez 71'
1:3 - Fernando Llorente 75'

Middlesbrough - Crystal Palace 1:0 (1:0)
1:0 - Lewis Wing 45+3

ZOBACZ WIDEO Mecz na Old Trafford od kuchni. Nasz reporter był na hicie Ligi Mistrzów Manchester United - Juventus Turyn
Czy Arsenal zdobędzie Carabao Cup?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×