Francuski trener pozostaje bez pracy od kwietnia, gdy po 22 latach odszedł z Arsenalu. Od tego czasu łączono go z kilkoma klubami, m.in. Paris Saint-Germain, Realem Madryt czy AC Milan, w międzyczasie miał też ofertę na poprowadzenie reprezentacji Japonii. Każdemu odmawiał.
- Na ten moment odpoczywam od pracy, ale oglądam wiele meczów - mówi Arsene Wenger w rozmowie ze "Sky Sports", zdradzając, że wkrótce ponownie chce zasiąść na trenerskiej ławce.
- Na początku 2019 roku chciałbym wrócić do futbolu. Gdzie będę pracował? Nie mogę powiedzieć, bo jeszcze sam nie znam swojej przyszłości. Nie podjąłem żadnej decyzji odnośnie mojego pracodawcy, ale na pewno gdzieś zakotwiczę - komentuje tajemniczo Wenger.
Wątpliwe, by 69-latek wrócił do Anglii i poprowadził jeden z klubów w Premier League. To dla Wengera już raczej zamknięty rozdział. - Wiele razy powtarzałem, że najlepszą dla mnie drogą będzie praca poza Anglią. W Arsenalu spędziłem tak długi czas, że dziwnie byłoby teraz trenować inny klub - zaznacza Wenger.
Francuz jako menedżer poprowadził Arsenal w 823 spotkaniach. Wygrał 473 z nich. Trzykrotnie triumfował w rozgrywkach Premier League, a siedmiokrotnie Pucharu Anglii.
ZOBACZ WIDEO Napoli cudem uratowało remis. Przeciętny mecz Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]