Pożegnalna kolacja Smudy?

Kontrakt Franciszka Smudy z Lechem Poznań wygasa po zakończeniu bieżącego sezonu. Od dłuższego czasu trwają spekulacje na temat przyszłości jednego z najbardziej utytułowanych polskich trenerów. Wszystko wskazuje na to, że "Franz" pożegna się z Kolejorzem. W czwartkowy wieczór spotka się z zarządem klubu i najprawdopodobniej wtedy zapadną decyzje o zakończeniu współpracy ze Smudą.

W czwartkowy wieczór w jednym z poznański hoteli Franciszek Smuda spotka się z zarządem klubu, aby wyjaśnić swoją przyszłość. Z naszych informacji wynika, że "Franz" nie przedłuży obecnego kontraktu. - O 18:30 odbędzie się spotkanie - potwierdza trener Kolejorza. - Sam zamówiłem lokal na kolację.

Podczas konferencji prasowej Smuda był nie do poznania. Przez cały czas uśmiechnięty, tryskający humorem i życzliwy dla dziennikarzy - taki obraz to rzadkość. Smuda zdaje sobie sprawę, że od nowego sezonu nie będzie raczej pracował w poznańskim klubie. - Być może decyzja została już podjęta i będzie to zakończenie naszej współpracy - mówi Smuda.

Obie strony poróżniło kilka kwestii. Rozbieżności dotyczyły m.in. wysokości zarobków "Franza" oraz jego kompetencji. Wiadomo, że 61-letni szkoleniowiec chciałby znacznej podwyżki, a także mieć większy wpływ na transfery, mając na uwadze nieudane zakupy z zimy. - Trzeba wszystko przedyskutować. Nie może być tak jak zimą. To trener musi brać na swoje barki. A jeśli bierze to na siebie, to musi o tym decydować - dodaje Smuda, który zaznacza, że nie chce angielskiego modelu pracy i być jednocześnie menedżerem czy dyrektorem sportowym. - Niemożliwe jest połączyć kilku funkcji. Trener musi zająć się szkoleniem i wyborem zawodników do kadry.

Wpływ na odejście Smudy może mieć również jego trudny charakter, który nie ułatwia współpracy z wieloma osobami.

Smuda jest szkoleniowcem Lecha od blisko trzech lat. W tym czasie przeżywał lepsze i gorsze momenty. Bieżący sezon jest najlepszy spośród wszystkich za jego kadencji. Kolejorz awansował do 1/16 finału Pucharu UEFA, zdobył Puchar Polski, a także zajmie miejsce w ścisłej czołówce ekstraklasy. - Piłka nożna w Poznaniu jest jak narkotyk. Była to dla mnie super szkoła i fantastyczny czas. Zdobyte doświadczenie przyda mi się w dalszej pracy - w Lechu lub w innym klubie - podsumował Franciszek Smuda.

Jeśli "Franz" pożegna się z Lechem, co jest raczej nieuniknione, jego następcą zostanie najprawdopodobniej Jacek Zieliński, który odbył już rozmowy z działaczami poznańskiego klubu.

Komentarze (0)