Młoda Ekstraklasa: Ruch przed wielką szansą

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Liderujący przez większą część rozgrywek Młodej Ekstraklasy piłkarze Ruchu Chorzów stoją przed szansą wywalczenia mistrzostwa Polski. Chorzowianie w piątkowe popołudnie zmierzą się na bocznym boisku przy ulicy Cichej z Legią Warszawa. Podopiecznym Ireneusza Psykały do zapewnienia sobie mistrzostwa brakuje zaledwie punktu.

W tym artykule dowiesz się o:

Wiele wskazuje na to, że w piątkowe popołudnie działacze Ruchu Chorzów mogą mieć... problem. Decydujący pojedynek o mistrzostwo Młodej Ekstraklasy, w związku z remontem głównej płyty przy Cichej, odbędzie się na bocznym boisku Ruchu, na którego trybunach będzie mogło zasiąść zaledwie kilkudziesięciu kibiców. Reszta fanów chorzowian będzie mogła obserwować pojedynek prawdopodobnie zza płotu. - Cieszymy się, że zainteresowanie zespołem Ruchu grającym w Młodej Ekstraklasie w ostatnim okresie zdecydowanie wzrosło - komentuje trener "młodego" Ruchu Ireneusz Psykała. - Zrobimy wszystko, żeby ukończyć rozgrywki na pierwszej pozycji. Jednak, tak jak już wielokrotnie mówiłem, dla nas najważniejsze jest, aby jak najwięcej zawodników z tego zespołu trafiało do pierwszego zespołu Ruchu - dodaje.

W spotkaniu z Legią Psykała będzie mógł skorzystać z większości zawodników znajdujących się w kadrze zespołu. - Dzięki dobrej współpracy z trenerem pierwszego zespołu nie mamy problemów kadrowych. Kontuzje są, ale nie jest to duży problem - stwierdza. - Będziemy jeszcze rozmawiać kto zagra w piątek, a kto pojedzie na mecz pierwszego zespołu. Chcę zabrać do Warszawy Artka Sobiecha, co do reszty to się okaże - powiedział trener pierwszego zespołu Niebieskich Waldemar Fornalik. - Gdy my mamy problemy kadrowe, to siłą rzeczy przekłada się to również na zespół grający w Młodej Ekstraklasie. Nie da się inaczej tego rozwiązać. Dlatego w kadrach obu drużyn jest więcej zawodników. Mimo tego, w końcówce sezonu kartki i kontuzje eliminują piłkarzy - tłumaczy trener chorzowian. - Staramy się pomagać drużynie Młodej Ekstraklasy jak tylko możemy - dodaje.

Zdaniem Waldemara Fornalika w niedalekiej przyszłości kilku zawodników z drużyny Ruchu grającej w Młodej Ekstraklasie ma szansę z powodzeniem występować w ekstraklasie. - Wprawdzie tak się złożyło, że niestety widziałem tylko jeden mecz tego zespołu. To ciekawa drużyna. Jest tam kilku wyróżniających się piłkarzy. Przykład Korony Kielce, która zdobyła mistrzostwo Młodej Ekstraklasy pokazał, że "wykluło" się tam wielu piłkarzy, którzy później stanowili o sile pierwszej drużyny zespołu z Kielc - powiedział Fornalik. - Życzyłbym sobie, żeby tych zawodników było u nas jak najwięcej. Przykłady wspomnianego wcześniej Sobiecha czy też Kieruzela pokazali, że dzięki dobrej grze w Młodej Ekstraklasie można trafić do pierwszego zespołu i grać z powodzeniem na najwyższym szczeblu - dodaje Fornalik. Przypomnijmy, że oprócz wspomnianych przez szkoleniowca napastnika i obrońcy z pierwszym zespołem Ruchu trenują m.in. Bartłomiej Babiarz, Maciej Mizgajski czy też Bartosz Flis.

Doświadczony obrońca Ruchu Ariel Jakubowski, gdy wchodził do dorosłej piłki nie miał okazji grać w takich meczach. - To na pewno ciekawy pomysł. Chłopcy mogą się szybciej rozwijać - stwierdza były reprezentant kadry młodzieżowej Polski. - Za moich "młodych" czasów grało się na dużo gorszych boiskach, na poziomie czwartej lub piątej ligi, albo w rozgrywkach juniorskich. Teraz to się zmieniło, wszystko idzie ku lepszemu. Oby jak najwięcej chłopaków z tych zespołów zagrało kiedyś w ekstraklasie - dodaje defensor Niebieskich.

Ruchowi do zapewnienia sobie triumfu wystarczy punkt. Niewielu wierzy w fakt, że to się nie uda. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, do klubu dotarły już nawet... złote medale, które po spotkaniu mają być wręczone piłkarzom Niebieskich.

Dodajmy, że początek gry zaplanowano na godzinę 17.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)