Sporo mocnych słów w ostatnich dniach padło pod adresem trenera Jerzego Brzęczka. Krytykowali go m.in. Artur Wichniarek czy Jerzy Dudek. Były bramkarz reprezentacji mówił o tym, że wszyscy w kadrze są zagubieni, a selekcjoner nie ma pomysłu na zespół. W rolę jego obrońcy wciela się Michał Żewłakow.
- Na razie jest ciężko, ale na początku pracy Jerzego Brzęczka z kadrą powiedziałem, że z kategorycznymi ocenami wstrzymałbym się do przyszłego roku - mówi w rozmowie z Robertem Błońskim z "Przeglądu Sportowego".
Żewłakow podkreśla, że Brzęczek sprawdza różne warianty. Chce jak najlepiej przygotować się do eliminacji do mistrzostw Europy. - Na razie robi rozeznanie i sprawdza całe wojsko, które ma wyszykować na przyszły rok. Celem jest awans do finałów mistrzostw Europy - przyznaje.
- Na razie zespół jest w fazie przejściowej, trener szuka optymalnego ustawienia taktycznego i personalnego. Mam nadzieję, że kibiców odpowiednio dobrze nastroją eliminacje EURO 2020 - dodaje Żewłakow.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Eksperci nie mają wątpliwości. On zawodzi najbardziej w kadrze Brzęczka