Lazio musiało radzić sobie w tym meczu bez Lucasa Leivy. Kontuzjowanego Brazylijczyka zastąpił Milan Badelj. Nie zabrakło w jedenastce rzymian Ciro Immobile, który w poprzednim sezonie w domowym meczu z Rossonerimi strzelił trzy gole, a przy czwartym asystował. Generalnie w zestawieniu Simone Inzaghiego nie było niespodzianek. Kłopoty kadrowe tego szkoleniowca w porównaniu z problemami Gennaro Gattuso to drobnostki.
Poza kontuzjowanymi piłkarzami trenerowi Milanu wypadł ze składu Gonzalo Higuain. Argentyńczyk musi odpokutować czerwoną kartkę otrzymaną w meczu z Juventusem. Higuaina zastąpił na szpicy Patrick Cutrone. Okazji do pokazania się miał początkowo niewiele, ponieważ osłabiona drużyna była skoncentrowana na odpieraniu ataków Lazio.
Rossoneri przeszli do ofensywy po kwadransie, ale kiedy tylko wybrali się większą liczbą zawodników na połowę Lazio, od razu zapachniało ich prowadzeniem. Futbolówka po strzale Hakana Calhanoglu zatrzymała się na słupku. Musnął ją przed tym Thomas Strakosha.
Lazio miało przewagę w posiadaniu piłki, ale nie potrafiło stworzyć równie klarownej sytuacji podbramkowej. W 29. minucie gospodarze umieścili piłkę w bramce Gianluigiego Donnarummy, ale o golu nie było mowy, ponieważ przed podaniem zwrotnym Ciro Immobile do Sergeja Milinkovicia-Savicia był spalony. Przed przerwą próbował dać prowadzenie gospodarzom Marco Parolo, ale chybił zza pola karnego.
ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana Interu. Salamon na ławce Frosinone [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Przypominały się spotkania Lazio z Milanem w półfinale poprzedniej edycji Pucharu Włoch. W tym dwumeczu kluby nie potrafiły zdobyć gola przez 210 minut i o awansie Rossonerich zdecydował konkurs rzutów karnych. W niedzielę w pierwszej połowie było tylko dwa celne strzały, a to zdecydowanie mniej niż spodziewała się zobaczyć publiczność w hicie kolejki.
W drugiej połowie bramkarze byli już bardziej zapracowani. Piłkarze z pola postanowili przyspieszyć i zwiększyć temperaturę widowiska. Niezmiennie większy wpływ na obraz spotkania mieli gospodarze, ale przerastało ich trafienie do bramki. W polu karnym Milanu gubili się Ciro Immobile, Luis Alberto, a przede wszystkim Adam Marusić.
Gospodarze nie potrafili przymierzyć do bramki przeciwnika, ale trafili do własnej. W 78. minucie po podaniu Davide Calabrii oraz uderzeniu Francka Kessiego zaskoczył własnego golkipera Wallace. W tych niecodziennych okolicznościach padł gol, który mógł zdecydować o zwycięstwie Milanu. Lazio jednak odpowiedziało, zrobiło to rzutem na taśmę. W doliczonym czasie zmiennik Joaquin Correa ustalił rezultat na 1:1 uderzeniem po ziemi z kilkunastu metrów.
Lazio - AC Milan 1:1 (0:0)
0:1 - Franck Kessie 78'
1:1 - Joaquin Correa 90'
Składy:
Lazio: Thomas Strakosha - Wallace, Francesco Acerbi, Stefan Radu (82' Felipe Caicedo) - Adam Marusić, Marco Parolo, Milan Badelj, Sergej Milinković-Savić (65' Jordan Lukaku), Senad Lulić - Luis Alberto (64' Joaquin Correa), Ciro Immobile.
Milan: Gianluigi Donnarumma - Ignazio Abate, Cristian Zapata, Ricardo Rodriguez - Davide Calabria, Franck Kessie, Tiemoue Bakayoko, Fabio Borini - Suso, Hakan Calhanoglu - Patrick Cutrone.
Żółte kartki: Milinković-Savić (Lazio) oraz Donnarumma (Milan).
Sędzia: Luca Banti.
[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]