Bundesliga: niewykorzystana szansa Fortuny, 1.FSV Mainz bliżej czołówki

Gigantyczne długi Wisły Kraków. "Sytuacja finansowa jest skrajnie krytyczna"

Fortuna Duesseldorf nie wykorzystała szansy na to, by wydostać się ze strefy spadkowej. Przed tygodniem beniaminek sensacyjnie zremisował na wyjeździe z Bayernem Monachium 3:3 po trzech bramkach Dodiego Lukebakio. Tym razem napastnik Fortuny nie był tak skuteczny i nie pomógł swojemu zespołowi w zdobyciu kolejnych punktów.

W pierwszej części gry obie drużyny miały kilka okazji do tego, by objąć prowadzenie, ale za każdym razem zawodnikom brakowało skuteczności. Dobrze spisywali się bramkarze, którzy ratowali swoje zespoły przed stratą gola. Pierwszego gola kibice w Duesseldorfie oglądali w 67. minucie i nie mieli powodów do radości.

Wtedy to Robin Quaison prostopadle dograł do Jeana-Philippe'a Matety, a ten pewnym strzałem pokonał bramkarza. Gospodarze starali się doprowadzić do wyrównania, ale na posterunku był Robin Zentner. Dodajmy, że 90 minut w ekipie gospodarzy rozegrał Marcin Kamiński.

Fortuna Duesseldorf - 1.FSV Mainz 0:1 (0:0)
0:1 - Jean-Philippe Mateta 67'

[multitable table=1000 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Serie A: Gol Krzysztofa Piątka na wagę derbowego remisu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]