Manchester United - Arsenal: nieziemski poziom i widowiskowa wymiana ciosów

PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Marcus Rashford (z lewej) i Sokratis Papastathopoulos (z prawej)
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Marcus Rashford (z lewej) i Sokratis Papastathopoulos (z prawej)

Wspaniały mecz na Old Trafford! W hicie 15. kolejki Premier League Arsenal dwukrotnie prowadził z Manchesterem United, ale skończyło się remisem 2:2.

[tag=2755]

Jose Mourinho[/tag] tłumacząc się ze słabych wyników Manchesteru United mówił, że brakuje mu w środku pola "wściekłych psów". Zobaczył je w pierwszym kwadransie starcia z Arsenalem. Gospodarze wyszli na boisko w mocno odmienionym składzie (7 zmian w porównaniu do ostatniego meczu z Southampton). Przypominali grupę wkurzonych facetów. Z zaciśniętymi zębami błyskawicznie doskakiwali do rywala z piłką, a ich wysoki pressing całkowicie zaskoczył przeciwnika. Arsenal na początku meczu skupił się na tym jak skutecznie opuścić własną połowę.

Kiedy napór Czerwonych Diabłów opadł wyszło na jaw jaki pomysł na ten mecz ma Unai Emery. Goście atakowali wyłącznie lewym skrzydłem, licząc na błąd debiutanta, bo Diogo Dalot w lidze wybiegł w podstawowej jedenastce po raz pierwszy. Jedna z takich akcji zakończyła się rzutem rożnym, po którym padł gol. Lucas Torreira dośrodkował do Shkodrana Mustafiego. Strzał głową Niemca miał już w rękach David de Gea, ale piłka mu się wymknęła. Desperackie wybicie obrońcy gospodarzy nie pomogło. Sędzia dostał komunikat od systemu goal-line, że piłka przekroczyła linię bramkową i wskazał na środek boiska.

Jose Mourinho siedział z ponurą miną zaledwie kilka minut. Matteo Guendouzi podciął Martiala przed własnym polem karnym i gospodarze wykorzystali okazję. Strzał z rzutu wolnego odbił do boku bramkarz, ale piłkę przed linią końcową zatrzymał jeszcze Ander Herrera. Stojącego przed bramką Anthony'ego Martiala lepiej się obsłużyć nie dało.

W drugiej połowie piłkarzy poniosła fantazja przez co gra była jak przepyszne ciastko, którym można delektować się bez końca. Wszystko działo się błyskawicznie. Arsenal objął prowadzenie za sprawą wprowadzonego chwilę wcześniej Alexandra Lacazette'a. Olbrzymi błąd popełnił Marcos Rojo, który stracił piłkę przed własnym polem karnym, a później bezskutecznie ratował się desperackim wślizgiem. Nie minęła minuta, a znów był remis. Długie podanie do Lukaku, ten powalczył z obrońcami, a gdy wydawało się, że piłkę przejmie Bernd Leno, nogę chytrze wstawił Jesse Lingard. Piłka przeleciała pomiędzy nogami bramkarza i wpadła do siatki.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Błysk Milika na wagę trzech punktów. Piękny gol Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Bliżej wygranej był Arsenal. Pojedynek oko w oko z bramkarzem przegrał schowany gdzieś przez cały mecz Pierre-Emerick Aubameyang, a Henrich Mchitarjan koszmarnie spudłował z dwóch metrów. W ostatnich minutach skórę gospodarzom uratował de Gea, intuicyjnie odbijając "bombę" Bellerina.

Manchester United - Arsenal FC 2:2 (1:1)
0:1 - Shkodran Mustafi 26'
1:1 - Anthony Martial 30'
1:2 - Alexandre Lacazette 68'
2:2 - Jesse Lingard 69'

Składy:

Manchester United: David de Gea - Diogo Dalot, Eric Bailly, Chris Smalling, Marcos Rojo (72' Marouane Fellaini), Matteo Darmian, Nemanja Matić, Ander Herrera, Jesse Lingard (75' Paul Pogba), Anthony Martial (63' Romelu Lukaku), Marcus Rashford.

Arsenal FC: Bernd Leno - Hector Bellerin, Sokratis Papastathopoulos, Shkodran Mustafi, Rob Holding (36' Stephan Lichtsteiner), Sead Kolasinac, Matteo Guendouzi, Lucas Torreira, Aaron Ramsey (46' Henrich Mchitarjan), Alex Iwobi (64' Alexandre Lacazette), Pierre-Emerick Aubameyang.

Żółte kartki: Rojo, Lingard, Matić (Manchester) oraz Mustafi, Bellerin, Torreira (Arsenal).

Sędzia: Andre Marriner.

Inne środowe wyniki 15. kolejki Premier League:

Everton - Newcastle United 1:1 (1:1)
0:1 - Jose Rondon 19'
1:1 - Richarlison 38'
Burnley FC - Liverpool FC 1:3 (0:0)

1:0 - Jack Cork 54'
1:1 - James Milner 62
1:2 - Roberto Firmino 69'
1:3 - Xherdan Shaqiri 90+1'

Fulham FC - Leicester City 1:1 (1:0)
1:0 - Aboubakar Kamara 42'
1:1 - James Maddison 74'

Tottenham Hotspur - Southampton FC 3:1 (1:0)
1:0 - Harry Kane 9'
2:0 - Lucas 51'
3:0 - Heung-Min Son 55'
3:1 - Charlie Austin 90+3'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 32 2 4 95:23 98
2 Liverpool FC 38 30 7 1 89:22 97
3 Chelsea FC 38 21 9 8 63:39 72
4 Tottenham Hotspur 38 23 2 13 67:39 71
5 Arsenal FC 38 21 7 10 73:51 70
6 Manchester United 38 19 9 10 65:54 66
7 Wolverhampton Wanderers 38 16 9 13 47:46 57
8 Everton 38 15 9 14 54:46 54
9 Leicester City 38 15 7 16 51:48 52
10 West Ham United 38 15 7 16 52:55 52
11 Watford FC 38 14 8 16 52:59 50
12 Crystal Palace 38 14 7 17 51:53 49
13 Newcastle United 38 12 9 17 42:48 45
14 AFC Bournemouth 38 13 6 19 56:70 45
15 Burnley FC 38 11 7 20 45:68 40
16 Southampton FC 38 9 12 17 45:65 39
17 Brighton and Hove Albion 38 9 9 20 35:60 36
18 Cardiff City 38 10 4 24 34:69 34
19 Fulham FC 38 7 5 26 34:81 26
20 Huddersfield Town 38 3 7 28 22:76 16
Komentarze (2)
avatar
Marcin Robakowski
6.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czy na tym pudelku 2 zwanym potocznie WP nie maja k*** jakis informatykow geniuszy, ktorzy byliby w stanie napisac programik, wygenerowac kod, zwal jak zwal innymi slowy kogos kto bylby odpowie Czytaj całość