W trakcie drugiej połowy piątkowego spotkania ze Śląskiem Wrocław (2:0) noga 20-latka utknęła w będącej w bardzo złym stanie murawie i niebezpiecznie się wygięła. Piłkarz nie kontynuował gry i zastąpił go Mihai Radut.
Już podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Adam Nawałka przekazał wstępne optymistyczne wieści w sprawie stanu zdrowia Kamila Jóźwiaka, dzień później potwierdzili je lekarze.
- Badania wykazały, że więzadła nie zostały zerwane ani naruszone. Jesteśmy dobrej myśli. Kamil bardzo dobrze się zachował, że nie ryzykował dalszej gry - powiedział dla oficjalnego serwisu Kolejorza szef sztabu medycznego, prof. Krzysztof Pawlaczyk.
W poniedziałek skrzydłowy przejdzie dodatkowe badania, lecz najprawdopodobniej jego przerwa będzie krótka i być może będzie mógł zagrać już w wyjazdowym spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec (w niedzielę 16 grudnia o godz. 18.00).
ZOBACZ WIDEO Niezniszczalny Juventus i bezbłędny Szczęsny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]