Espanyol po bardzo dobrym początku rozgrywek Primera Division popadł w kryzys. Papużki nie wygrały trzech kolejnych meczów w lidze i spadły już na dziewiąte miejsce w tabeli. Wprawdzie ekipa Rubiego poprawiła sobie humor po awansie do 1/8 finału Pucharu Króla. Jednak nie był on spektakularny. Espanyol pokonał II-ligowy Cadiz dzięki bilansowi bramek na wyjeździe.
Wygrana w derbach Barcelony na pewno dodałaby Papużkom wiatru w żagle. Marzenia muszą odłożyć na później. Blaugrana przyjechała na Estadi Cornella-El Prat i pewnie sięgnęła po kolejne trzy punkty. Duża w tym zasługa Lionela Messiego, który skompletował dublet. Obie bramki kapitan Barcelony zdobył po uderzeniach z rzutu wolnego. 31-latek celnie przymierzył już w 17. minucie i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Za ciosem poszedł Ousmane Dembele. Francuz na lewej stronie wykorzystał podanie od Messiego, przełożył sobie piłkę na prawą nogę i trafił na 2:0.
Po upływie pierwszych 30 minut przebudzili się zawodnicy Espanyolu. Gospodarze szukali szczęścia ze stałych fragmentów gry. Dwoili się i troili, by zaskoczyć Marca-Andre ter Stegena z rzutów rożnych, ale ich próby nie były wystarczająco skuteczne.
Więcej wyrachowania mieli podopieczni Ernesto Valverde. Najpierw dwa razy w słupek trafili Suarez i Messi. Aż przed przerwą przełamał się ten pierwszy. Zrobił to bardzo efektownie. Urugwajczyk dostał prostopadłe podanie od Dembele i ruszył lewą stroną. Suarez oddał strzał z ostrego kąta, piłka przeszła między nogami Diego Lopeza i wpadła do siatki.
Zawodnicy Blaugrany zapewnili sobie wysokie prowadzenie już w pierwszej połowie. Odbiło się to na ich koncentracji w pierwszych minutach drugiej odsłony. Wtedy prym wiódł Espanyol, ale ich dominacja trwała zaledwie kilka minut. A przyjezdni strzelili kolejnego gola. Wynik spotkania ustalił w 65. minucie Messi po strzale z rzutu wolnego.
Espanyol odpowiedział, ale miał dużego pecha. Sergio Garcia dośrodkował w 73. minucie na głowę Oscara Duarte, który pokonał ter Stegena. Arbiter miał wątpliwości. Po przeciągających się konsultacjach z sędziami VAR unieważnił gola. Powód? Obrońca był na spalonym.
FC Barcelona po efektownym zwycięstwie umocniła się na pozycji lidera Primera Division. Teraz ma trzy punkty przewagi nad Sevillą, która tego samego dnia zremisowała z Valencią.
Espanyol Barcelona - FC Barcelona 0:4 (0:3)
0:1 - Leo Messi 17'
0:2 - Ousmane Dembele 26'
0:3 - Luis Suarez 45'
0:4 - Leo Messi 65'
Espanyol: Diego Lopez - Javi Lopez, David Lopez, Duarte, Vila - Sanchez, Roca, Darder (73' Granero) - Perez (59' Leo Baptistao), Iglesias, Melendo (63' Sergio Garcia).
FC Barcelona: ter Stegen - Semedo, Pique, Lenglet, Alba - Rakitić (83' Denis Suarez), Busquets, Vidal - Messi, Luis Suarez (78' El Haddadi), Dembele (68' Coutinho).
Żółte kartki: Vila (Espanyol)
Sędziował: Carlos Del Cerro Grande.
***
Atletico Madryt - Deportivo Alaves 3:0 (1:0)
1:0 - Nikola Kalinić 25'
2:0 - Antoine Griezmann 82'
3:0 - Rodri 87'
Valencia CF - Sevilla FC 1:1 (0:0)
0:1 - Pablo Sarabia 55'
1:1 - Mouctar Diakhaby 90+2'
Villarreal CF - Celta Vigo 2:3 (0:1)
0:1 - Brais Mendez 44'
0:2 - Okay Yokuslu 49'
0:3 - Maximilliano Gomez 51'
1:3 - Carlos Bacca 83'
2:3 - Carlos Bacca 87'
[multitable table=995 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Serie A: koncertowa gra Polaków! Gole Milika i Zielińskiego. Napoli rozbiło Frosinone [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]