Jak informuje "Przegląd Sportowy", Jakub Błaszczykowski prowadzi właśnie z kierownictwem VfL Wolfsburg rozmowy w sprawie rozwiązania obowiązującego do czerwca 2019 roku kontraktu. Zawodnik nie ma szans na grę, w aktualnym sezonie zaliczył raptem 12 minut na ligowych boiskach w Niemczech. W większości meczów nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Jeszcze niedawno można było czytać w niemieckich mediach, że klub będzie chciał zimą na Błaszczykowskim jeszcze trochę zarobić, "Przegląd Sportowy" uważa jednak, że pomocnik rozwiąże kontrakt za porozumieniem stron i być może jeszcze w grudniu stanie się wolnym zawodnikiem.
Błaszczykowski, według wspomnianej gazety, nie porzucił marzeń o grze w reprezentacji Polski, wciąż myśli o występach w biało-czerwonych barwach. Tym bardziej, że kolejny rok będzie stał pod znakiem meczów o stawkę - w kilka miesięcy drużyna Jerzego Brzęczka rozegra całą kampanię eliminacyjną mistrzostw Europy 2020. Już jesienią wiele mówiło się o powoływaniu Błaszczykowskiego, mimo że ten miał praktycznie zerową praktykę meczową. Głos w sprawie zabrał między innymi prezes Zbigniew Boniek, dla którego stawianie na graczy będących poza meczowym rytmem to "profanacja reprezentacji". Błaszczykowski chce więc znów grać.
Naturalnym wyborem wciąż pozostaje dla niego Wisła Kraków. Klub, z którego wypłynął na szerokie wody, z którego odszedł przed dekadą do Borussii Dortmund. I co niezwykle ciekawe, według "Przeglądu Sportowego" nie jest wcale wykluczone, że Kuba znów zakotwiczy przy Reymonta. Nawet w obliczu dramatycznych doniesień o stanie klubu. Jak się bowiem okazuje, "Biała Gwiazda" toczy intensywne rozmowy z potencjalnymi inwestorami. W sobotę prowadzono rozmowy z właścicielem firmy Foodcare, który od dawna zgłaszał chęć zainwestowania w Wisłę. Sprawa jest bardzo delikatna, ale toczy się w podobno w dobrym kierunku. Jeśli więc strony dojdą do porozumienia, klub zostanie uratowany, nie będzie musiał ogłaszać upadłości i zaczynać od IV ligi.
A to rzecz jasna sprawa kluczowa w kontekście przyjścia Błaszczykowskiego. Kuba poważnie myśli o Wiśle, ale tylko w sytuacji, w której Biała Gwiazda wciąż będzie występować w polskiej elicie, na dodatek w solidnym składzie, złożonym z zawodników doświadczonych, a nie juniorów. Gdyby jednak tak się stało, Błaszczykowski będzie szukał klubu za granicą. Od dawna w jego przypadku mówiło się o zainteresowaniu klubów choćby z amerykańskiej MLS.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Mucha o transferach Legii: "Nie wierzę, że to się może udać"