W 2013 roku Real Madryt zapłacił Maladze za Isco 30 milionów euro. Hiszpan przechodził wówczas na Estadio Santiago Bernabeu jako jeden z największych talentów w Europie i w ciągu kilku lat miał zostać nowym liderem drużyny. Mimo wielu sukcesów, 26-latek nie spełnił jednak nadziei, które z nim wiązano.
W ostatnim czasie Hiszpan popadł w konflikt zarówno z trenerem Santiago Solarim, jak i kibicami, przez co stał się głównym kandydatem do odejścia z zespołu. Tą sytuację chce wykorzystać wiele europejskich drużyn, na czele z Manchesterem City.
Jak informuje "As", szefowie The Citizens w najbliższych tygodniach zaoferują Realowi 86 milionów euro. Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy, propozycja nie zostanie jednak zaakceptowana, gdyż zwycięzcy trzech ostatnich edycji Ligi Mistrzów nie będą nawet rozważać ofert niższych niż 100 milionów. A zadaniem prezydenta Florentino Pereza jest uzyskanie na Isco największego zarobku w historii.
Dotychczas najdrożej sprzedanym zawodnikiem w dziejach Realu jest Cristiano Ronaldo. Portugalczyk trafił latem do Juventusu za kwotę ponad stu milionów euro.
Warto zaznaczyć, że klauzula odejścia w kontrakcie Isco wynosi 700 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO: "Podsumowanie tygodnia". Losowanie Ligi Mistrzów: "Będą szły iskry"