Włosi docenili Karola Linettego i Krzysztofa Piątka. "Silnik, który nie przestaje kręcić"

Włoscy dziennikarze docenili poświęcenie Krzysztofa Piątka i energię Karola Linettego. Krytyki uniknął Wojciech Szczęsny, którego Juventus sensacyjnie zgubił punkty. Dwójka z Chievo nie zebrała równie dobrych not.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
Karol Linetty Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Karol Linetty
Jak dotąd najlepsze noty po meczach 18. kolejki zbiera Karol Linetty. Sampdoria Genua z Polakiem w składzie pokonała 2:0 Chievo Werona. Po faulu na Linettym padła pierwsza bramka dla ekipy Blucerchiati. - Najaktywniejszy z tercetu pomocników, jakich wystawił Marco Giampaolo. Dryblował i nieźle prowadził piłkę - pisze portal calciodangolo.com, który wystawił zawodnikowi notę 6,5 (w skali 1-10). Tak samo Linettego ocenili dziennikarze tuttomercatoweb.com. - Silnik, który nie przestaje kręcić - czytamy.

W tym meczu zagrało jeszcze dwóch Polaków. Mariusz Stępiński i Paweł Jaroszyński nie odmienili gry Chievo, które okupuje dno tabeli Serie A. Najwięcej krytyki wylało się na polskiego snajpera, którego zarówno tuttomercatoweb.com jak i włoski "Eurosport" oceniły na 5. Ten pierwszy portal przypomniał, jak były napastnik Nantes nie wykorzystał podania od Jaroszyńskiego w pierwszych minutach meczu. - Przez resztę meczu udowodnił, że nie jest w stanie postraszyć obrony rywali - dodaje.

Na tle rodaka lepiej zaprezentował się Jaroszyński. Dziennikarzom szczególnie podobała się pierwsza połowa w jego wykonaniu. W 66. minucie były obrońca Cracovii został zmieniony. Media oceniły jego występ na 5,5. - Jeden z najbardziej inspirujących piłkarzy Chievo do przerwy - czytamy na tuttomercatoweb.com. - Jednak Stępiński i Meggiorini nie wykorzystali jego podań.

Oddech Cristiano Ronaldo coraz bardziej odczuwa Krzysztof Piątek. 23-latek z Genoi nie trafił do siatki w przegranym starciu z Cagliari (0:1). Teraz napastnik ma już tylko jednego gola przewagi nad goniącym go w klasyfikacji strzelców Portugalczykiem. Polak przekonał jednak w środę dziennikarzy swoim poświęceniem w walce o piłkę. - Obrońcy dobrze go kryli, ale wciąż udało mu się wykreować wiele dobrych okazji - pisze "Eurosport", który dał Piątkowi "6".

Pecha miał także Juventus Wojciecha Szczęsnego. Stara Dama długo męczyła się z Atalantą Bergamo. Gola na remis 2:2 strzelił dopiero w 78. minucie Cristiano Ronaldo. Szczęsny, mimo że wpuścił dwie bramki, nie zasłużył na krytykę. - Nie popełnił błędu przy obu trafieniach dla Atalanty - pisze "Eurosport". Portal ocenił 28-latka na 6,5. O pół noty niżej Szczęsny dostał od dziennikarzy tuttomercatoweb.com.

ZOBACZ WIDEO: Bez Lewandowskiego nie ma polskiej piłki. "Winna krótkowzroczność działaczy"


Czy Krzysztof Piątek zostanie królem strzelców Serie A?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×