Kibice Wisły Kraków wciąż czekają na weryfikację wiarygodności nowych władz. W piątek na konto klubu ma wpłynąć 12 milionów złotych na spłatę najistotniejszych zaległości ze strony luksembursko-angielskiego konsorcjum funduszy Alelega SARL i Noble Capital Partners Ltd.
Tymczasowy prezes klubu Adam Pietrowski jest przekonany, że dojdzie do przelewu i wiosną pierwsza drużyna wystartuje w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zapewnia, że klub pracuje nad pierwszymi transferami.
Wiadomo już także, gdzie zespół będzie się przygotowywał do wiosennych spotkań. - Pan Vanna Ly zaprosił drużynę na obóz zimowy do Turcji. Zespół będzie przebywał w jego hotelu w Antalyi. Zgrupowanie odbędzie się w dniach 14–24 stycznia - wyznał Pietrowski.
- Będziemy chcieli przeprowadzić zimą trzy, cztery transfery. Prowadzimy już rozmowy z zawodnikami, chodzi o piłkarzy z polskiej ligi, ale także z zagranicy. Chcemy pozyskać graczy, którzy od razu podniosą poziom gry zespołu - dodał.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Skromna wygrana Napoli nad SPAL. Milik spędził mecz na ławce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Pietrowski ujawnia, że w trakcie zimowej przerwy Wisłę może też opuścić kilku zawodników. Nie ukrywa jednak, że klub pracuje nad sprowadzeniem jednego piłkarza o bardzo głośnym nazwisku. Prawdopodobnie chodzi o Jakuba Błaszczykowskiego.
Prezes Wisły jest optymistą jeśli chodzi o pozyskanie reprezentanta Polski. - Spotkaliśmy się z nim w sobotę, wrażenia są bardzo dobre. W styczniu wszystko będzie jasne. Wszyscy chcielibyśmy, by Kuba znów grał dla Białej Gwiazdy, bo jest pozytywnie nastawiony do sprawy - podsumował temat.
Dodajmy, że 33-latek miał dostać już zielone światło od Wolfsburga na wcześniejsze rozwiązanie kontraktu, który upływa w czerwcu.