Mohamed Salah oddał wykonanie rzutu karnego Roberto Firmino, by ten skompletował hat-tricka. "Prawie się popłakałem"
- Prawie się popłakałem. To było naprawdę miłe - tak Juergen Klopp skomentował gest Mohameda Salaha. Egipcjanin oddał wykonanie rzutu karnego Roberto Firmino, by ten mógł skompletować hat-tricka w starciu Liverpoolu z Arsenalem (5:1).
Ten moment był szeroko omawiany po spotkaniu. Nie omieszkał go wyróżnić także Juergen Klopp. - Kiedy "Mo" Salah oddał karnego "Bobby'emu" [pseudonim Firmino - przyp. red.], to prawie się popłakałem. Wszyscy wiemy, jak bardzo "Mo" chce zdobywać bramki. To było naprawdę miłe. Święta się skończyły, ale nie w relacjach między chłopakami - zaznaczył trener LFC.
Niemiec nie szczędził jednak pochwał całemu zespołowi. Szczególnie podobała mu się reakcja na stratę gola. - Odpowiedź była na światowym poziomie. Zachowaliśmy spokój i zmusiliśmy ich do błędów. Drużyna, Firmino, akcja Sadio - wow! Ponadto mieliśmy idealną obronę. A w drugiej połowie zdawaliśmy sobie sprawę, że gra nie została zakończona i chcieliśmy ją kontrolować - dodał Klopp.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Bunt piłkarzy w Manchesterze United. "To wszystko jest bardzo niegrzeczne"