- Nie wiem, co będę robić w przyszłym sezonie. Kto w futbolu wie? Nigdy nie wybiegam myślami daleko w przyszłość. Wszyscy wiemy, jak wyglądają sprawy w futbolu. Jeśli nie wygrasz ligi, każdy będzie patrzeć na trenera. Mam nadzieję, że spełnię zakładane na ten sezon cele, a później zobaczymy, co się wydarzy - powiedział Ernesto Valverde w wywiadzie udzielonym klubowej telewizji.
Słowa szkoleniowca wywołały niepewność wśród kibiców FC Barcelona. Kataloński klub jest liderem Primera Division i awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Kontrakt Valverde ważny jest do 2020 r., ale zawiera opcję wcześniejszego skrócenia o sezon, z której może skorzystać trener Blaugrany.
Choć oficjalne decyzje jeszcze nie zapadły, to dziennik "Marca" już szuka następców Valverde. Wybrano dziewięciu potencjalnych kandydatów, którzy wpisują się w filozofie klubu. Część z nich ma ważne kontrakty z innymi klubami, co sprawia, że ich zatrudnienie byłoby bardziej skomplikowane.
Wśród wyróżnionych przez "Marcę" znaleźli się m.in. doświadczeni i utytułowani Laurent Blanc i Arsene Wenger. Pod uwagę brani są również byli piłkarze FC Barcelona: Xavi, Ronald Koeman, Thierry Henry, Jordi Cruyff czy Frank de Boer. Dziennikarze w roli trenera Barcy widzieliby też obecnego szkoleniowca Betisu Quique Setiena i selekcjonera reprezentacji Belgii, Roberto Martineza.
ZOBACZ WIDEO Ronaldo ratuje Juventus i wyprzedza Piątka! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]