W poprzednim zimowym okienku 20-latek mógł trafić do Borussii M'gladbach. Transfer upadł na ostatniej prostej, bo Niemcy mieli wątpliwości co do sytuacji zdrowotnej zawodnika, a na przeprowadzenie dodatkowych testów medycznych zabrakło czasu.
Dziś Robert Gumny jest zdrowy, ale Kolejorz nie chce go sprzedawać. - Jeśli pojawi się jakaś fantastyczna propozycja, klub z pewnością będzie się zastanawiał. Nie chcemy się jednak nikogo pozbywać - podkreśla Adam Nawałka.
Szkoleniowiec Lecha zapowiedział, że osłabień zimą nie powinno być w ogóle. - Jeśli chodzi o transfery wychodzące, to nie planujemy żadnego.
Poznański zespół opuścił niedawno Dioni, a w jego ślady może pójść Dimitris Goutas. Oni jednak nie odgrywali poważnych ról i Nawałka nie wiązał z nimi przyszłości. Wiąże ją natomiast z Gumnym. - Robert potrzebuje stabilizacji i czasu, by jeszcze bardziej podnieść swój poziom. Od dawna prezentował się bardzo dobrze, a gdy byłem selekcjonerem kadry, obserwowałem go pod kątem powołania. Nie dostał go tylko dlatego, że leczył wtedy uraz - zaznaczył trener.
- Skala talentu Gumnego jest bardzo duża. Będąc w Poznaniu, na żywo się przekonuję o jego możliwościach i potencjale, dlatego z optymizmem patrzę na to jak będzie rozwijał swoją karierę. Wciąż jednak musi się uczyć. Najbliższy czas powinien przynieść u niego następne postępy. Cieszę się, że jest bardzo zdyscyplinowany i ma dużą świadomość - dodał Nawałka.
ZOBACZ WIDEO Puchar Ligi Angielskiej: Manchester City zdemolował Burton 9:0! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]