"Livorno przekonało Fiorentinę do wypożyczenia Drągowskiego. Sam bramkarz też wolałby zostać we Włoszech, aniżeli wyjechać za granicę, nawet mimo faktu, że zaakceptował już warunki kontraktu w Danii. Do sfinalizowania wypożyczenia pozostało dogadanie szczegółów między klubami" - poinformował dziennikarz "Sport Italia" Alfredo Pedulla.
W przypadku Bartłomieja Drągowskiego mamy do czynienia z nagłym zwrotem akcji. Jeszcze w środę wszystko wskazywało na to, że polski bramkarz w najbliższym czasie przeniesie się do duńskiego klubu Vejle BK. Negocjacje między jego Fiorentiną a Duńczykami były na końcowym etapie, brakowało tylko dopięcia szczegółów, sam Polak zaakceptował ofertę ekipy z duńskiej ekstraklasy.
Występujące w Serie B (drugi szczebel rozgrywek we Włoszech) AS Livorno Calcio do gry o Drągowskiego włączyło się rzutem na taśmę. I wygląda na to, że jego szefostwo przedstawiło Fiorentinie bardziej korzystną propozycję, bo na ten moment 21-letni golkiper jest bliżej przenosin do klubu z zaplecza Serie A aniżeli transferu do Danii.
Niezależnie od tego, gdzie finalnie wyląduje Drągowski, Fiorentina ma przedłużyć z nim kontrakt do 2022 roku (obecna umowa jest ważna do 30 czerwca 2021 roku). Polak ma złożyć podpis pod nowym porozumieniem jeszcze przed wybraniem nowego klubu.
W nowym zespole Drągowski w końcu będzie mógł liczyć na regularną grę, czego brakuje mu w Fiorentinie. Przez 2,5 roku polski bramkarz wystąpił jedynie w dziewięciu spotkaniach, w tym trzy mecze rozegrał w tym sezonie. Pewniakiem do bramki Fiorentiny jest Alban Lafont.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Fernando Alonso i Mark Webber wystartują w kolejnym wyścigu? "Organizatorzy zacierają ręce"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)