Włoski dziennikarz o Piątku: Jak strzeli szybko bramkę, to kibice go pokochają

W przeszłości w ataku AC Milan grali m.in.: Marco van Basten, George Weah, Andrij Szewczenko, Filipo Inzaghi czy Zlatan Ibrahimović. "Dlatego presja będzie ogromna" - mówi nam Alberto Dolfin.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Krzysztof Piątek podczas meczu Ligi Narodów, Polska - Portugalia East News / Andrzej Iwanczuk/REPORTER / Krzysztof Piątek podczas meczu Ligi Narodów, Polska - Portugalia.
Marek Bobakowski, WP SportoweFakty: Czy Krzysztof Piątek dokonał dobrego wyboru? Przejście zimą do AC Milan to kolejny krok w dobrze zaplanowanej i prowadzonej karierze, czy raczej skok w nieznane?

Alberto Dolfin, włoski dziennikarz publikujący m.in. w "Corriere Dello Sport": Gdyby patrzeć na ten transfer tylko i wyłącznie z perspektywy walki o tytuł najlepszego strzelca ligi włoskiej w tym sezonie (Piątek zajmuje obecnie 4. miejsce z 13 bramkami na koncie - przyp. red.), to w Genui byłoby mu o wiele łatwiej. Z pewnością miałby w tym zespole o więcej szans na zdobycie kolejnych bramek. Jednak często w futbolu zdarza się tak, że jak zawodnik przeoczy w pewnym momencie swój pociąg, to już nigdy nie wejdzie na wyższy poziom. Myślę, że taki właśnie pociąg czekał na Piątka właśnie teraz. Pociąg do Mediolanu. A czy to dobry ruch? Tak naprawdę to czas przyniesie odpowiedź.

Dlaczego akurat Milan? Wiele mówiło się o klubach z Rzymu, kierunku angielskim, a nawet Realu Madryt.

ZOBACZ WIDEO Magiczny gol Milika! Co za bomba! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]


Zimowe okienko transferowe ma to do siebie, że często jest szalone i działa na zasadzie domina.

Domina?

Tak. Przecież gdyby Gonzalo Higuain nie odszedł z Milanu do Chelsea, to Piątek nie otrzymałby teraz oferty z Mediolanu. A jak już dostał, to jak mówiłem wcześniej: przeoczenie tego „pociągu” mogłoby go wiele kosztować. Może taka okazja już nigdy więcej by się nie pojawiła. Chociaż twierdzę, że lepiej byłoby przenieść się latem i przepracować z nowym zespołem cały cykl przygotowawczy do sezonu.

Odchodzi Higuain, przychodzi Piątek. Milan nie straci na wartości?

Gdyby zadano mi to pytanie pół roku temu, uznałbym, że ktoś oszalał. Jak można porównywać Higuaina, wielką gwiazdę do nikomu bliżej nieznanego napastnika z Polski? Nonsens. Teraz? Nadal twierdzę, że Higuain to wyjątkowy piłkarz, ale nie pasował do Milanu. Piątek może odnaleźć się tutaj o wiele lepiej.

Odważna teza.

Realna. Proszę zauważyć, że Higuain nie znalazł do końca porozumienia z Gennaro Gattuso. Trener AC Milan uwielbia ciężką pracę na treningach. To jest dla niego bardzo ważne. Jako piłkarz był niezwykłym wojownikiem, zostawiał na murawie nie 100, a 200 procent siebie. Piątek będzie chciał się pokazać, zrobi wszystko, a nawet więcej, czego będzie oczekiwał od niego szkoleniowiec. Dlatego myślę, że to lepszy wybór dla Milanu niż Higuain.

Spodziewał się pan, że Piątek w ciągu zaledwie pół roku zrobi takie postępy?

Nie. Ale tak sobie myślę, że takiego rozwoju nie spodziewali się nawet polscy dziennikarze, którzy Piątka znali o wiele lepiej niż my tutaj we Włoszech. Mało, nie spodziewał się zapewne sam piłkarz.

Jakie szefowie Milanu wyznaczyli cele przed zespołem i przed samym Piątkiem?

Awans do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Nie ma innego celu. Wszystko w Mediolanie jest temu podporządkowane. Zespół obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli, ostatnie premiowane udziałem w Lidze Mistrzów. Po piętach depczą jednak zespoły z Rzymu (AS Roma i Lazio - przyp. red.).

A Polak? Będzie presja, aby Polak zdobył koronę króla strzelców ligi włoskiej?

Nie. Jest oczywiście w czołówce, stać go na walkę o ten tytuł, ale będzie musiał się pogodzić z faktem, że cały zespół nie będzie już grał tylko na niego, jak to było w Genoi. Gattuso będzie oczywiście cieszył się z jego kolejnych goli, ale nałoży na niego również inne zadania - m.in. w defensywie. Dlatego nie sądzę, aby Polak na koniec sezonu wygrał klasyfikację snajperów.

Poradzi sobie z presją? W Mediolanie będzie po stokroć większa niż w Genui.

W przeszłości w ataku AC Milan grali m.in.: Marco van Basten, George WeahAndrij Szewczenko, Filippo Inzaghi czy Zlatan Ibrahimović.

Największe gwiazdy światowego futbolu.

Kibice będą oczekiwać, że Piątek do nich dołączy. Dlatego presja będzie ogromna. Milan to - mimo chudych lat - nadal potężny klub. Dziennikarze i kibice potrafią wytworzyć ogromną presję. Dużo zależy od pierwszych dni. Jak strzeli szybko bramkę, to kibice go pokochają. Będzie miał w przyszłości łatwiej. Jeżeli zaliczy choć w połowie taki start jak w Genui, to będzie dobrze. Moim zdaniem posiada umiejętności, aby tak właśnie się stało.

Piątek czy Arkadiusz Milik? Kto pana zdaniem jest lepszym napastnikiem?

Moim zdaniem w chwili obecnej to Milik jest bardziej doświadczonym i kompletnym piłkarzem. Od kiedy wrócił do pełni formy po kontuzjach, prezentuje się naprawdę wyśmienicie. Piątek jest jeszcze młody, ale na pewńo ma potencjał, aby dorównać koledze z reprezentacji Polski. Można wam pozazdrościć, macie dwóch świetnych napastników. A przecież jest jeszcze w kadrze narodowej Robert Lewandowski.

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Krzysztof Piątek zostanie królem strzelców włoskiej ligi w sezonie 2018/19?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×