Sławomir Peszko załamany po debiucie w Wiśle Kraków. "Przyda nam się zimny prysznic"

Wisła Kraków była tylko tłem dla Górnika Zabrze i przegrała na wyjeździe 0:2. Dla Sławomira Peszki był to debiut w krakowskim zespole, ale jak najszybciej będzie chciał o nim zapomnieć.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Sławomir Peszko Newspix / Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: Sławomir Peszko
Były reprezentant Polski miał być jednym z liderów Wisły Kraków. W Zabrzu było jednak widać, że Sławomir Peszko jest daleki od dobrej formy. Brakowało mu szybkości, z jakiej znany był przed laty. Wisła zagrała słabe spotkanie i przegrała z Górnikiem Zabrze 0:2, choć wynik mógł być zdecydowanie wyższy. Tylko nieskuteczności Igora Angulo czy Mateusza Matrasa Wisła zawdzięczać może porażkę dwoma bramkami.

- Nie tak wyobrażałem sobie swój debiut w Wiśle Kraków. Teraz jest sportowa złość, ale trzeba przełknąć gorycz porażki. Mamy cały tydzień, aby zanalizować ten mecz i przygotować się do następnego. W piłce jest to dobre, że za kilka dni mamy szansę na rehabilitację. Porażka na dzień dobry boli, ale trzeba ją przełknąć - powiedział załamany Peszko.

Wisła była tylko tłem dla Górnika Zabrze. - Rywale realizowali swoją taktykę. Wyszli bardzo agresywnie i widać było, że od początku chcieli przejąć kontrolę i im się to niestety udało. Chcieliśmy przejąć inicjatywę i kiedy wydawało się, że dążymy do wyrównania, straciliśmy bramkę na 0:2 - żałował piłkarz Białej Gwiazdy.

Krakowski zespół od początku spotkania był zepchnięty do defensywy i długo nie potrafił stworzyć sytuacji pod bramką przeciwnika. - To trochę dziwne. Przyda nam się taki zimny prysznic. Ciężko jest przełknąć porażkę, bo nie czuliśmy się gorszym zespołem. Boisko to zweryfikowało i opuściliśmy Zabrze bez punktów - zakończył Peszko.

ZOBACZ WIDEO Michael Ballack dla WP SportoweFakty: Lewandowski problemem? To były mocne słowa
Czy Sławomir Peszko powinien grać w podstawowym składzie Wisły Kraków?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×