Mateusz Kowalski trafił do Piasta w styczniu 2009 roku na zasadzie rocznego wypożyczenia. Wisła Kraków mogła co prawda po sezonie ściągnąć zawodnika do siebie, ale nie skorzystała z takiej możliwości i w tej sytuacji piłkarz pozostanie na Śląsku.
Sam obrońca zapewniał, że zamierza nadal grać w Piaście. - Chciałbym jeszcze zostać w Gliwicach, ale to Wisła musi się określić. Z tego co wiem, to większe są szanse na to, że zostanę, chociaż oficjalnej informacji z Krakowa jeszcze nie otrzymałem - mówił "Kowal".
Kwestia zatrzymania Jakuba Smektały była jeszcze prostsza. Piast wypożyczając go z Jaroty Jarocin zapewnił sobie prawo pierwokupu napastnika i z niego skorzystał. Transfer piłkarza opiewa na 100 tys. zł. W zimie działacze Piasta zapłacili Jarocie 25 tys. zł, teraz dopłacili resztę.
Smektała i Kowalski w rundzie wiosennej zakończonych rozgrywek ekstraklasy byli podstawowymi zawodnikami Piasta. "Kowal" wraz z Kamilem Glikiem tworzył duet stoperów beniaminka. Były napastnik Jaroty Jarocin z kolei był partnerem Sebastiana Olszara w ataku gliwickiego zespołu. Smektała strzelił dla Piasta trzy bramki.