Fortuna I liga: koniec znakomitej passy Rakowa Częstochowa. Lider zatrzymany w Olsztynie

Newspix / Kacper Kirklewski / 400mm.pl / Na zdjęciu: Bartłomiej Niedziela oraz Patryk Kun
Newspix / Kacper Kirklewski / 400mm.pl / Na zdjęciu: Bartłomiej Niedziela oraz Patryk Kun

Niespodzianka w Olsztynie. Stomil kontynuuje dobrą passę w rundzie wiosennej i zdołał zatrzymać liderujący w Fortuna I lidze Raków Częstochowa, remisując z nim 1:1.

W trzech tegorocznych kolejkach piłkarze z Warmii i Mazur wywalczyli aż siedem punktów i to zwiastowało trudną przeprawę dla lidera. Zespół Marka Papszuna jednak podszedł do sprawy bardzo poważnie i przynajmniej na początku nie pozwalał gospodarzom nabrać nadziei na sprawienie niespodzianki.

Premierowe kilkadziesiąt minut to zdecydowana dominacja Rakowa, który zepchnął Stomil do defensywy i błyskawicznie otworzył wynik. Po dośrodkowaniu Mateusza Zachary, do strzału głową doszedł zupełnie niekryty Patryk Kun i choć tę próbę Piotr Skiba jeszcze obronił, to z dobitką pospieszył Miłosz Szczepański i zrobiło się 0:1.

Drużyna z Olsztyna była wyraźnie przestraszona. Oddała inicjatywę faworytowi, nie potrafiąc nawet wyjść z kontrą. Dopiero końcówka pierwszej części przyniosła jakiekolwiek wydarzenia pod bramką Michała Gliwy. Najgroźniejsze było dośrodkowanie z rzutu wolnego w 45. minucie, tyle że zabrakło wykończenia i choć poderwały się trybuny, nic konkretnego miejscowi nie wskórali.

ZOBACZ WIDEO Stadiony świata. Najpiękniejsze gole turnieju Ekstraklasa Cup 2019!

Gospodarzy przebudziła reprymenda Piotra Zajączkowskiego w szatni i po przerwie zagrali już znacznie odważniej. Mimo to bardzo długo mieli kłopot z dochodzeniem do sytuacji. Zagrożenie stwarzali głównie po stałych fragmentach. Właśnie w taki sposób udało im się w końcu wyrównać. Kilka metrów przed własnym polem karnym nieodpowiedzialnie faulował Sebastian Musiolik, a z rzutu wolnego perfekcyjnie przy słupku uderzył Grzegorz Lech. Gliwa nie miał szans.

Raków przyjął ciężki cios i w końcówce grał już znacznie słabiej, choć i tak miał jeszcze szansę, by odzyskać prowadzenie. Techniczną próbą minimalnie jednak chybił Maciej Domański.

Wynik się już nie zmienił i po dziesięciu ligowych wygranych z rzędu, częstochowianie w końcu stracili punkty. Stomil natomiast zaliczył piąty kolejny mecz bez porażki.

Stomil Olsztyn - Raków Częstochowa 1:1 (0:1)
0:1 - Miłosz Szczepański 3'
1:1 - Grzegorz Lech 80'

Składy:

Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Płamen Kraczunow, Aleksander Kowalski, Lukas Kuban, Łukasz Jegliński (24' Waldemar Gancarczyk), Paweł Głowacki (76' Michał Suchanek), Bartłomiej Niedziela (54' Maciej Pałaszewski), Grzegorz Lech, Mateusz Gancarczyk, Szymon Sobczak.

Raków Częstochowa: Michał Gliwa - Tomas Petrasek, Andrzej Niewulis, Arkadiusz Kasperkiewicz, Piotr Malinowski, Igor Sapała, Petr Schwarz, Patryk Kun, Mateusz Zachara (68' Sebastian Musiolik), Patrick Friday Eze (83' Maciej Domański), Miłosz Szczepański.

Żółte kartki: Janusz Bucholc, Grzegorz Lech, Bartłomiej Niedziela (Stomil Olsztyn).

Sędzia: Mariusz Korpalski (Toruń).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Raków Częstochowa 34 20 10 4 54:22 70
2 ŁKS Łódź 34 20 9 5 58:23 69
3 Stal Mielec 34 18 10 6 59:28 64
4 Sandecja Nowy Sącz 34 14 13 7 35:29 55
5 GKS Jastrzębie 34 12 12 10 43:38 48
6 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 13 9 12 52:46 48
7 GKS Tychy 34 12 11 11 48:41 47
8 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 12 10 12 45:46 46
9 Puszcza Niepołomice 34 12 8 14 37:45 44
10 Chojniczanka Chojnice 34 10 12 12 49:49 42
11 Stomil Olsztyn 34 11 10 13 38:43 40
12 Odra Opole 34 10 10 14 47:58 40
13 Warta Poznań 34 10 9 15 31:43 39
14 Chrobry Głogów 34 10 9 15 29:39 39
15 Wigry Suwałki 34 9 10 15 40:56 37
16 Bytovia Bytów 34 7 16 11 45:50 37
17 GKS Katowice 34 9 10 15 34:45 37
18 Garbarnia Kraków 34 5 6 23 21:64 21
Źródło artykułu: