Gerard Pique: Messi to jeden z największych trolli, jakich znam

Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Gerard Pique
Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Gerard Pique

Gerard Pique ujawnił, że Lionel Messi ma bardzo specyficzne poczucie humoru i jest jednym z największych trolli, jakich zna. O Argentyńczyku zwykle mówiło się, że jest nieśmiałym bohaterem.

Lionel Messi sprawia wrażenie skrytego, raczej skromnego i nieśmiałego. Jest reprezentantem Argentyny i najlepszym strzelcem w historii Barcelony. Pięciokrotnie został nagrodzony Złotą Piłką, ma na koncie ogrom innych wyróżnień.

Gerard Pique zdradził, że jego kolega z drużyny wcale nie jest taki, jak się o nim mówi. - Ma ironiczne poczucie humoru, jest jednym z największych trolli, jakich znam - powiedział piłkarz cytowany przez goal.com.

Choć Messi ma swoje problemy zdrowotne, ze względu na które ma być oszczędzany w mniej istotnych pojedynkach, w tym sezonie strzelił już 39 bramek we wszystkich rozgrywkach.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Nowa rola Lewandowskiego w kadrze. "Byłem zachwycony tym co pokazał!"

Czytaj też: 
-> AC Milan zainteresowany ściągnięciem Evertona
-> Real Madryt gotowy na odejście Raphaela Varane'a. Kalidou Koulibaly transferowym celem

Argentyńczyk dopiero w środę wznowił treningi, wróciwszy z kadry narodowej. Wystąpił w pierwszym spotkaniu, w którym Argentyna przegrała z Wenezuelą 1:3, a w drugim nie zagrał z powodu urazu pachwiny.

W sobotę FC Barcelona czekają derby z Espanyolem. - Mam więcej pieniędzy niż wynosi ich budżet w tym sezonie - zażartował Pique. - Nie tylko 57 milionów euro, ale dużo więcej - dodał.

Wyjawił jednak, że jego były kolega z klubu, czyli Zlatan Ibrahimović, jest na innym poziomie miłości do pieniędzy. - To facet, który kocha je bardziej niż ktokolwiek inny. Pewnego dnia powiedział nam, że pieniądze nie są najważniejsze. Nic nie odpowiedzieliśmy, więc dodał, że najważniejszą rzeczą jest posiadanie dużej ilości pieniędzy - mówił Pique.

Sobotnie spotkanie Barcy z Espanyolem rozpocznie się o godz. 16:15.

Źródło artykułu: