Filigranowy napastnik bielszczan, Krzysztof Chrapek w zakończonym niedawno sezonie imponował skutecznością strzelecką. W 31. występach w drużynie trenera Marcina Brosza zdobył dla Górali 18. bramek. Wyczynem tym zwrócił na siebie uwagę kilku klubów ekstraklasy m.in. Legii Warszawa i Górnika Zabrze. Zabrzanom szczególnie zależy na tym, by do klubu dołączył snajper, gdyż mają oni świadomość, że obecni zawodnicy ze szpicy, jacy znajdują się w składzie Górnika Przemysław Pitry, Dawid Jarka i Tomasz Zahorski w zeszłym sezonie zdołali tylko po razie trafić do siatki rywala.
Ściągnięcie Chrapka do Zabrza wydawałoby się świetnym ruchem działaczy utytułowanego śląskiego klubu. Bielszczanie przed tygodniem przegrali walkę o występ w barażach i kolejny sezon będą zmuszeni tylko bić się o ekstraklasę. Górnik będzie miał w przyszłym sezonie identyczny cel, z tym, że nikt z drużyny 14-krotnych mistrzów Polski nie wyobraża sobie, by Górnik na zapleczu ekstraklasy miał występować dłużej niż jeden sezon. Filigranowy napastnik Podbeskidzia, który w Bielsku występuje od wiosny 2006 roku zapewne nie miałby nic przeciwko zmianie klimatu.
Jedynym argumentem jaki może stanąć na przeszkodzie przeprowadzce zawodnika z Bielska-Białej do Zabrza jest oferta dla Chrapka z drużyny występującej w ekstraklasie. Zawodnik ostatnimi czasy nie ukrywał, że marzy mu się gra w najwyższej klasie rozgrywkowej i jeśli nie z Podbeskidziem, może tam zagrać w barwach innej drużyny. Działacze górniczego klubu muszą więc działać szybko, bo chrapkę na ściągnięcie Chrapka do siebie ma kilka innych drużyn m.in. walcząca w europejskich pucharach Legia, czy beniaminek ekstraklasy Zagłębie Lubin.