Puchar Francji: FC Nantes pokonane, Paris Saint-Germain w finale

PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: piłkarze Paris Saint-Germain
PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: piłkarze Paris Saint-Germain

Nie było niespodzianki w środowym meczu półfinałowym Pucharu Francji 2018/2019. Zespół Paris Saint-Germain pokonał FC Nantes 3:0, a bramki zdobyli Marco Verratti, Kylian Mbappe Lottin i Dani Alves.

PSG było zdecydowanym faworytem środowej konfrontacji z Nantes i bardzo chciało zwyciężyć, żeby zachować szanse na dublet na krajowym podwórku (paryżanie zaprzepaścili okazję na zdobycie potrójnej korony, bo odpadli z Pucharu Ligi Francuskiej).

Od początku rywalizacji podopieczni Thomasa Tuchela mieli ogromną przewagę i co chwila gościli pod bramką rywala. Paryżanie grali cierpliwie, a dopięli swego w 29. minucie. Wówczas po podaniu od Mbappe'a Lottina znakomicie z około 18 metrów przymierzył Verratti.

Po zmianie stron mistrzowie Francji wciąż nacierali na przyjezdnych i w 65. minucie wywalczyli rzut karny (Nicolas Pallois zagrał piłkę ręką). Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kylian Mbappe Lottin, ale jego strzał obronił Ciprian Tatarusanu.

ZOBACZ WIDEO Andrew Cole: Robert Lewandowski idealny dla Manchesteru United

Mbappe Lottin na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry otrzymał szansę na rehabilitację i ją wykorzystał, bo trafił "jedenastkę". Chwilę później wynik konfrontacji ustalił Dani Alves, który technicznym uderzeniem pokonał Tatarusanu.

W finale Pucharu Francji Paris Saint-Germain zmierzy się z drużyną Stade Rennais.

Puchar Francji, półfinał:

Paris Saint-Germain - FC Nantes 3:0 (1:0)
1:0 - Marco Verratti 29'
2:0 - Kylian Mbappe Lottin 85' (k.)
3:0 - Dani Alves 90+2'

Czerwona kartka: Kalifa Coulibaly (FC Nantes) w 72. minucie /za dwie żółte kartki/.

*w 65. minucie Kylian Mbappe Lottin (Paris Saint-Germain) nie wykorzystał rzutu karnego - Ciprian Tatarusanu (FC Nantes obronił).

***

Olympique Lyon - Stade Rennais 2:3 (0:1)

Czytaj też:
-> Ligue 1. Jose Mourinho może poprowadzić drużynę Kamila Glika
-> Ligue 1: AS Monaco pokonało wicelidera, powrót Kamila Glika

Komentarze (0)