Leonardo Bonucci tłumaczy się ze słów o Moise Keanie. "Zostałem źle zrozumiany"

Getty Images / Claudio Villa / Na zdjęciu: Leonardo Bonucci
Getty Images / Claudio Villa / Na zdjęciu: Leonardo Bonucci

Środowisko piłkarskie było oburzone, gdy Leonardo Bonucci po meczu skrytykował swojego kolegę za reakcję na rasistowskie ataki. Obrońca Juventusu Turyn jednak zapewnia, że całkowicie potępia takie zachowania.

We Włoszech burza po meczu Cagliari Calcio - Juventus Turyn. Piłkarz gości Moise Kean  był obiektem rasistowskich ataków. Po strzeleniu gola czarnoskóry napastnik podbiegł do kibiców, rozłożył ręce i w ten sposób chciał ich uciszyć. To jednak jeszcze bardziej rozjuszyło rasistów.

Bonucci wywołał burzę po rasistowskim skandalu. Ostra odpowiedź Balotelliego >>

- Myślę, że wina jest 50 do 50, ponieważ Kean nie musiał tego robić, a kibice nie musieli tak reagować - powiedział w pomeczowym wywiadzie Leonardo Bonucci. Wypowiedź obrońcy "Starej Damy" wszystkich zaskoczyła i oburzyła. Dopiero później włoski piłkarz wyjaśnił, że został źle zrozumiany.

"Po meczu udzieliłem wywiadu i zostałem źle zrozumiany. Prawdopodobnie z powodu chaotycznego wyrażenia myśli. Godziny i lata nie wystarczą, by porozmawiać na ten temat. Stanowczo potępiam wszelkie akty rasizmu i dyskryminacji. Nadużycia są nie do przyjęcia i nie da się tego źle zrozumieć" - napisał Bonucci na Instagramie.

Cudowne dziecko Juventusu Turyn. Yes, we Kean! >>

Na pierwszą wypowiedź obrońcy najmocniej odpowiedział Mario Balotelli. "Ma szczęście, że mnie tam nie było" - pisał napastnik na Instagramie. Możliwe, że teraz Bonucci zostanie lepiej zrozumiany.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Rewelacyjny 19-latek z kolejnym golem. Juventus wygrał bez problemów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS] [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)