"Misiek" nadal za kratami. Sąd przedłużył tymczasowy areszt

Dawid Borek 12 Kwietnia 2019, 13:44

Materiały prasowe / Policja / Na zdjęciu: Paweł M., pseudonim Misiek

• Lotto Ekstraklasa. Zagłębie Lubin - Wisła Kraków: występ Jakuba Błaszczykowskiego pod znakiem zapytania

Wobec podejrzanego sąd zastosował areszt tymczasowy. W piątek, na wniosek prokuratora, Sąd Okręgowy w Krakowie przedłużył środek zapobiegawczy o trzy kolejne miesiące. "Misiek" ma zostać za kratkami do 15 lipca.

Zobacz także: Ekstraklasa. Kibice Wisły Kraków wygwizdali Carlitosa. Jest odpowiedź Hiszpana

"Sąd uznał m.in., że zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne" - informuje krakow.naszemiasto.pl.

- Postępowanie trwa na tyle długo, że prokuratura powinna zabezpieczyć już wszystkie dowody i zakończyć całe postępowanie. Według mnie ten środek jest stosowany zbyt długo, podejrzany przebywa w warunkach izolacji tak długo, że to powinno wystarczyć - ripostuje mecenas Robert Kubicki, obrońca Pawła M, cytowany przez krakow.wyborcza.pl.

Pawłowi M. ps. "Misiek" grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także: Ekstraklasa: Lech Poznań wydał majątek na menedżerów, najmniej - Wisła Kraków

O Pawle M. po raz pierwszy zrobiło się głośno 20 lat temu, gdy podczas meczu Pucharu UEFA z Parmą rzucił z trybun nożem, trafiając w głowę Dino Baggio. Biała Gwiazda za ten wybryk została wykluczona na rok z rozgrywek UEFA, a "Misiek" został za to skazany na 6,5 roku więzienia.