Włosi piszą, że zatrudnienie Antonio Conte byłoby jasnym sygnałem, że Bayern Monachium znów chce stawiać na trenera, który znajduje się w czołówce w Europie. Wystarczy napisać, że w ostatnich latach Bayern prowadzili tacy szkoleniowcy jak: Pep Guardiola, Carlo Ancelotti, Louis van Gaal czy Jupp Heynckes. Przy nich sukcesy Niko Kovac wyglądają bardzo skromnie.
Zmiana szkoleniowca miałaby związek także z wielką przebudową, którą Bayern przeprowadzi tego lata. Już klub z Allianz Arena kupił Lucasa Hernandeza (80 mln euro) i Benjamina Pavarda (35 mln), a to nie koniec wzmocnień Bayernu.
Conte ma bardzo duże sukcesy w porównaniu do Kovaca. Wygrywał mistrzostwo Anglii z Chelsea (i to w pierwszym sezonie pracy), a z Juventusem trzykrotnie zdobywał Serie A. Do tego dochodzą jeszcze krajowe puchary (Puchar Anglii i Superpuchar Włoch). Prowadził również reprezentację Włoch. Doświadczenie mu nie brakuje.
ZOBACZ WIDEO Dziwne zakończenie bójki Lewandowskiego z Comanem. "Było ostro i wszyscy spodziewali się ogromnych kar!"
Dobrą informacją dla Bayernu jest to, że 49-letni Conte jest obecnie bez pracy. Nie musiałby zatem płacić innemu klubowi odstępnego przy zatrudnianiu Włocha. Razem z Jose Mourinho są to najbardziej cenieni trenerzy dostępni na rynku.
Kovac pracuje z Bayernem dopiero pierwszy rok. W Bundeslidze zażarcie walczy o mistrzostwo z Borussią Dortmund. Gorzej jednak Bawarczykom poszło w Lidze Mistrzów. Już w 1/8 Bayern odpadł z Liverpoolem. Szefowie klubu nie byli źli na samo odpadnięcie z rozgrywek, ale o styl drużyny, która zagrała bojaźliwie i bez wiary w swoje umiejętności. Robert Lewandowski także narzekał, że Bayern zbyt defensywnie wyszedł na starcia z The Reds.
Zobacz także: Złoty But: niestety - spadek Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka
Zobacz także: Miliony w akademiach. FIFA zmieni przepisy, dzięki którym polskie kluby mogą zarobić fortunę
Nie wiem czy Conte bedzie lekiem na całe zło ale zmiana trenera to podstawa.