Ekstraliga Kobiet: efektowna wygrana AZS UJ Kraków. Górnik Łęczna wedle planu

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Karolina Klabis
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Karolina Klabis

W przedświątecznej kolejce zwycięstwo nad Olimpią Szczecin odniósł AZS UJ Kraków, który wykonał ważny krok w kierunku górnej "szóstki" tabeli. Bez przeszkód z Polonią Poznań wygrał Górnik Łęczna, przekraczając granicę 100 zdobytych bramek w sezonie.

AZS UJ Kraków po wygranej 3:0 nad AZS-em Wrocław spisał się jeszcze lepiej. W Szczecinie umiał narzucić własne warunki w efektowny sposób pokonując miejscową Olimpię.

Zaczęło się od trafienia w 36. minucie Anny Zapały. Po przerwie wynik podwyższyła kapitan zespołu, Kinga Wilk. Na tym jednak nie kończył się popis przyjezdnych. W 66. minucie nie pomyliła się Justyna Maziarz.

Gospodynie próbowały zdobyć choćby honorowego gola, ale ponownie czyste konto zachowała reprezentantka Polski Karolina Klabis. Decydujący cios natomiast, już w 90. minucie, zadała Agnieszka Bryzek.

Olimpia Szczecin - AZS UJ Kraków 0:4 (0:1)
Anna Zapała 36, Kinga Wilk 56, Justyna Maziarz 66, Agnieszka Bryzek 90

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Kapitalny powrót Boruca do bramki! "Powinien na dłużej zagościć w podstawowym składzie"

Górnik Łęczna w starciu z legitymującą się zaledwie jednym ligowym punktem Polonią Poznań zdawał się być skazany na sukces. Zgodnie z przewidywaniami, przeważał w większości elementów gry, a udokumentowanie takiego stanu rzeczy miało miejsce w 23. minucie. Wtedy piłkę w siatce umieściła Krystyna Sikora.

Ta sama zawodniczka powtórzyła swój wyczyn jeszcze przed przerwą, a w 38. minucie z kolei na liście strzelców zapisała się Dominika Grabowska.

Co ciekawe, po zmianie stron ekipa z Lubelszczyzny długo nie powiększała najważniejszej statystyki. Wydawało się nawet, że pojedynek może zakończyć się wynikiem 3:0, lecz kapitalną końcówkę zaliczyła Sylwia Matysik kompletując hat-trick od 79 do 90 minuty.

Czytaj także: LE. Napoli - Arsenal. Jak czarowali Polacy

Górnik stał się jedyną drużyną, która przekroczyła barierę 100 zdobytych goli. Warto zaznaczyć, że druga pod względem liczby strzelonych bramek ekipa Czarnych Sosnowiec ma ich na koncie aż o 33 mniej.

Górnik Łęczna - Polonia Poznań 6:0 (3:0)
Krystyna Sikora 23, 45, Dominika Grabowska 38, Sylwia Matysik 79, 90, 90

UKS SMS Łódź zwyciężył niżej notowany AZS PSW Biała Podlaska. Na czele znalazł się w 14. minucie kiedy akcję wykończyła Klaudia Jedlińska. Wynik 1:0 utrzymywał się niemal do końca.

Goście mieli szansę, żeby doprowadzić przynajmniej do remisu, ale ich dążenia nie przynosiły zakładanego efektu. Swój triumf łodzianki przypieczętowały w 90. minucie. Rzut karny skutecznie egzekwowała Olga Zubczyk.

UKS SMS Łódź- AZS PSW Biała Podlaska 2:0 (1:0)
Klaudia Jedlińska 14, Olga Zubczyk 90 (k)

Derbowy pomiędzy GKS-em Katowice i Czarnymi Sosnowiec zakończyły się podziałem punktów. Katowiczanki wygrywały od 45. minuty, gdy bramkę zdobyła Agata Sobkowicz.

Zobacz również: Liga Mistrzów. Sadio Mane na czele, Lewandowski wysoko

Przeciwniczki długo nie potrafiły odpowiedzieć. Owszem, starały się, aczkolwiek misja w postaci powiększenia własnego dorobku zdawała się być poza ich zasięgiem. Niemniej, od czego jest niezawodna reprezentantka Słowacji, Patricia Hmirova. To ona w 87. minucie wykorzystała rzut karny ustalając wynik spotkania.

GKS Katowice - Czarni Sosnowiec 1:1 (1:0)
Agata Sobkowicz 45 - Patricia Hmirova 87 (k)

AZS Wrocław nie zmarnował okazji i pokonał na swojej murawie Mitech Żywiec. Znacznie częściej gościł w polu karnym rywala, stwarzał zagrożenie, co zostało nagrodzone.

Pierwsza okazja do radości nadeszła w 41. minucie. Udanym strzałem popisała się Julia Mularczyk. Kilkadziesiąt sekund po przerwie wyczyn koleżanki powtórzyła Kamila Czudecka. To dawało już pewne poczucie komfortu.

Trzecie trafienie i zarazem ostatnie dla wrocławianek zanotowała w 84. minucie Martyna Buś. Tym samym komplet punktów pozostał w stolicy Dolnego Śląska.

AZS Wrocław - Mitech Żywiec 3:0 (1:0)
Julia Mularczyk 41, Kamila Czudecka 46, Martyna Buś 84

Tylko remis z Wałbrzycha wywiózł wicelider, Medyk Konin. W pierwszej połowie nie oglądano goli. Dopiero w 48. minucie prowadzenie wielkopolskiemu zespołowi dała Dominika Kopińska.

Jednak AZS PWSZ jest bardzo groźnym przeciwnikiem o czym przekonało się już wiele klubów. Walka do końca i determinacja sprawiły, że gospodynie zdołały się zrewanżować.

W 85. minucie przymierzyła Martyna Zańko, stąd Medyk musiał obejść się smakiem.

AZS PWSZ Wałbrzych - Medyk Konin 1:1 (0:0)
Martyna Zańko 85 - Dominika Kopińska 48

KlubMeczePunktyBramki
Górnik Łęczna 19 53 101-14
Medyk Konin 20 46 65-25
Czarni Sosnowiec 20 46 68-23
AZS PWSZ Wałbrzych 20 43 56-23
UKS SMS Łódź 20 31 40-21
AZS UJ Kraków 20 29 35-40
GKS Katowice 19 28 28-22
AZS PSW Biała Podlaska 20 20 36-44
Olimpia Szczecin 20 19 27-66
AZS Wrocław 20 16 17-61
Mitech Żywiec 20 6 15-64
Polonia Poznań 20 1 10-92
Źródło artykułu: