Primera Division: FC Barcelona ociera łzy po Liverpoolu. Liga Mistrzów oddala się od Getafe

PAP/EPA / Andreu Dalmau / Na zdjęciu: Mathias Olivera (z lewej) i Malcom (z prawej)
PAP/EPA / Andreu Dalmau / Na zdjęciu: Mathias Olivera (z lewej) i Malcom (z prawej)

FC Barcelona bez fajerwerków podnosi się po kompromitacji w Liverpoolu. Mistrz Hiszpanii wygrał u siebie 2:0 z Getafe, które po porażce spadło na piąte miejsce w tabeli.

- Jestem na siłach, żeby kontynuować pracę w Barcelonie. Rozmawiałem z prezydentem klubu i czuję, że mam wsparcie - zapewniał Ernesto Valverde. Trener mistrzów Hiszpanii według mediów nie jest pewny swojej posady. W tym tygodniu Blaugrana została upokorzona w Liverpoolu. Ekipa Juergena Kloppa odrobiła trzy bramki straty, wygrała 4:0 i awansowała do finału Ligi Mistrzów. Cała Barcelona była w szoku, a kibice niezbyt przyjemnie powitali na lotnisku nawet Leo Messiego. Niedzielnym starciem z Getafe Katalończycy mieli przeprosić zawiedzionych sympatyków.

Valverde w kontekście ewentualnego zwolnienia zarzuca się pragmatyzm i minimalizm. Filozofia Baska odbiega od tego, co przez lata prezentowała Barcelona. Zespół odpowiedział w stylu typowym dla Valverde. Nie było efektownych akcji i kanonady na Camp Nou. Gospodarze wygrali 1:0 po bramce zdobytej przez Arturo Vidala w końcówce pierwszej połowy.

Sprawdź też: Real Madryt poległ w starciu z Realem Sociedad

Chilijczyk dobił strzał Gerarda Pique, któremu dośrodkował Messi z rzutu wolnego. Były gracz Juventusu i Bayernu Monachium wyprzedził obrońców, przejął wybicie Davida Sorii i pewnie uderzył z kilku metrów. W drugiej połowie Barcelona w pełni przejęła kontrolę nad meczem.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich o krok bliżej od gry w Premier League! Leeds pokonało Derby County [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Getafe ma czego żałować. Drużynie z przedmieść Madrytu wystarczyło zremisować, żeby utrzymać czwarte miejsce premiowane grą w następnej edycji Ligi Mistrzów. Dla małego klubu to byłby historyczny wyczyn - w tych rozgrywkach jeszcze nigdy nie grali. - Zrobimy wszystko, żeby utrzymać swoją pozycję w tabeli - zapewniał obrońca, Damian Suarez. - Nie możemy zmarnować okazji do napisania historii - dodał Angel Rodriguez.

To właśnie 32-latek był najgroźniejszy w szeregach Getafe. Już w 11. minucie popisał się dobrym podaniem do Jorge Moliny. 37-latek zachował się jak żółtodziób, bo przestrzelił z kilku metrów. Najlepszy strzelec zespołu Pepe Bordalasa nie miał dobrego dnia. Marnował okazję za okazją. Najlepszą miał w 30. minucie, kiedy wyszedł na czystą pozycję i znowu niecelnie uderzył. A miał jeszcze dodatkowe wyjście i mógł zagrać na lewą stronę do Angela. Na swoją obronę może powiedzieć, że z równowagi wytrącił go Samuel Umtiti. Francuz musiał ratować kolegów, którzy szczególnie w pierwszych minutach popełniali wiele strat, w szczególności Sergio Busquets.

Czytaj również: Ivan Rakitić blisko nowego klubu. Chorwat ma trafić do Interu Mediolan

Tymczasem na Estadio Mestalla Valencia prowadziła z Deportivo Alaves. W przypadku zwycięstwa Nietoperze mogły zrównać się punktami z Getafe, a to było dość, by zepchnąć ekipę Bordalasa z czwartego miejsca. Do 88. minuty Los Ches wygrywali 3:1. W tym samym czasie piłkę meczową zmarnował Molina, piłka po jego strzale głową trafiła w słupek. Kilkadziesiąt sekund później Messi dopiął swego i uderzył w polu karnym po podaniu Sergiego Roberto. Piłka odbiła się rykoszetem od Djene i to jemu zapisano drugie trafienie dla Barcy.

FC Barcelona - Getafe CF 2:0 (1:0)
1:0 - Arturo Vidal 39'
2:0 - Djene Dakonam (gol samobójczy) 89'

Barcelona: Jasper Cillessen - Sergi Roberto, Gerard Pique, Jordi Alba - Arturo Vidal, Sergio Busquets, Ivan Rakitić (62' Carles Alena) - Malcom (78' Nelson Semedo), Leo Messi, Philippe Coutinho (69' Abel Ruiz).

Getafe: David Soria - Damian Suarez, Djene Dakonam, Leandro Cabrera, Mathias Olivera - Dimitri Foulquier (75’ Samu Saiz), Nemanja Maksimović, Mauro Arambarri, Gaku Shibasaki - Jorge Molina, Angel Rodriguez (86' Hugo Duro).

Żółte kartki: Vidal (Barcelona) oraz Foulquier, Olivera i Djene (Getafe).

Sędziował: Jose Luis Gonzalez Gonzalez.

[b]Oceny wg portalu SofaScore.com:

[/b]

***

Athletic Bilbao - Celta Vigo 3:1 (3:0)
1:0 - Raul Garcia (rzut karny) 16'
2:0 - Raul Garcia 17'
3:0 - Inaki Williams 40'
3:1 - Iago Aspas (rzut karny) 89'

Atletico Madryt - Sevilla FC 1:1 (1:0)
1:0 - Koke 30'
1:1 - Pablo Sarabia 70'

Girona FC - Levante UD 1:2 (0:0)
1:0 - Cristhian Stuani 60'
1:1 - Jose Luis Morales 62'
1:2 - Enis Bardhi 86'
CD Leganes - Espanyol Barcelona 0:1 (0:1)

0:1 - Borja Iglesias 35'

Czerwona kartka: Unai Bustinza (Leganes) 45' /druga żółta/

Rayo Vallecano - Real Valladolid 1:2 (0:1)
0:1 - Enes Unal (rzut karny) 6'
1:1 - Alvaro Medran 73'
1:2 - Sergi Guardiola 80'

Real Betis - SD Huesca 2:1 (1:0)
1:0 - Joaquin 22'
1:1 - Juanpi Anor (rzut karny) 55'
2:1 - Joaquin 90+8

Czerwona kartka: Jorge Pulido (Huesca) 76' /za faul/

Valencia CF - Deportivo Alaves 3:1 (2:1)
0:1 - Ximo Navarro 12'
1:1 - Carlos Soler 29'
2:1 - Santi Mina 34'
3:1 - Kevin Gameiro 68'

Villarreal CF - SD Eibar 1:0 (0:0)
1:0 - Karl Toko Ekambi 59'

Źródło artykułu: