Oficjalnie: Marcin Wasilewski zostaje w Wiśle Kraków. Ma szansę na klubowy rekord
Marcin Wasilewski podpisał nowy kontrakt z Wisłą Kraków. Na jego mocy ma bronić barw Białej Gwiazdy do końca przyszłego sezonu. Były reprezentant Polski stanie przed szansą na pobicie klubowego rekordu.
"Wasyl" jest zawodnikiem Wisły od listopada 2017 roku, a podpisana w czwartek umowa jest jego trzecią z krakowskim klubem - każda poprzednia obowiązywała tylko do końca poszczególnych sezonów: 2017/2018 i 2018/2019.
W przyszłym roku Wasilewski skończy 40 lat, ale trener Maciej Stolarczyk nie wyobrażał sobie drużyny bez weterana. "Wasyl" jest absolutnie podstawowym zawodnikiem Wisły: przez półtora roku rozegrał dla niej 44 spotkania. Opuścił w tym czasie 13 ligowych meczów, ale aż osiem z nich przypadło na przełom kwietnia i maja, kiedy obrońca leczył uraz kolana.
— Rafał Szczypczyk (@RSzczypczyk) 16 maja 2019
Marcin Wasilewski przedłużył kontrakt z @WislaKrakowSA o kolejny sezon. To świetna wiadomość dla obu stron.
Jeszcze jeden sezon w @_Ekstraklasa_ i powinien być gotowy na transfer zagranicznypic.twitter.com/4bHMN2EQa1
Warto jednak wspomnieć, że nim Wasilewski położył się na operacyjny stół, zagrał przeciwko Legii Warszawa (4:0) z pękniętą łąkotką i był jednym z najlepszych na boisku. A ponownie do dyspozycji trenera Stolarczyka był już miesiąc po przejściu zabiegu.
60-krotny reprezentant Polski jest nie tylko ważnym ogniwem na boisku, ale także jednym z liderów szatni. Borykająca się wciąż z problemami finansowymi Wisła ma w przyszłym sezonie odważnie stawiać na młodych zawodników, a przy kim Daniel Hoyo-Kowalski, Dawid Szot czy Marcin Grabowski nauczą się więcej niż przy Wasilewskim?
Klubowi tak mocno zależało na zatrzymaniu Wasilewskiego, że zwrócił się o pomoc do stowarzyszenia "Socios Wisła Kraków", by kibice pomogli udźwignąć ciężar opłacenia kontraktu doświadczonego obrońcy. Więcej o tym TUTAJ. Głosowanie członków organizacji miało trwać do piątku do północy, ale skoro Wasilewski kontrakt podpisał już w czwartek, to prośba klubu musiała spotkać się z pozytywnym odzewem.
Nie mogło jednak być inaczej, bo warto pamiętać, że Wasilewski to jeden z dwóch obok Pawła Brożka piłkarzy, którzy w trakcie grudniowo-styczniowego kryzysu nie zdecydował się na uruchomienie procedury rozwiązania kontraktu z winy klubu.
Zostając w Wiśle do końca sezonu, Wasilewski stanie przed szansą na pobicie rekordu Arkadiusza Głowackiego i zostanie najstarszym piłkarzem w historii Wisły. "Głowa" po raz ostatni zagrał w koszulce Białej Gwiazdy, mając 38 lat i 361 dni. Wasilewski, który 8 czerwca skończy 39 lat, pobije ten wyczyn w na inaugurację nowego sezonu.
Wasilewski był w licznej grupie wiślaków, których kontrakty wygasają 30 czerwca, a pierwszym, który przedłużył współpracę z klubem. Chęć pozostania przy Reymonta 22 wyraził też już Jakub Błaszczykowski, choć podpisu na umowie jeszcze nie złożył. Więcej o tym TUTAJ. Po sezonie tracą ważność także kontrakty Jakuba Bartosza, Vullneta Bashy, Rafała Boguskiego, Pawła Brożka, Łukasza Burligi, Krzysztofa Drzazgi, Mateja Palcicia, Rafała Pietrzaka, Wojciecha Słomki oraz Tobiasza Weinzettela i kończy się wypożyczenie Sławomira Peszki z Lechii Gdańsk.